Reklama

Gaz

Waszczykowski: Orban musi wybrać między gazem z Polski i Rosji

Fot. www.kremlin.ru
Fot. www.kremlin.ru

Polska nie nazywa Viktora Orbana przyjacielem Władimira Putina, ale jeśli powstanie alternatywa dla rosyjskiego gazu, związana np. z terminalem LNG w Świnoujściu, a Węgry z niej nie skorzystają, to możemy zmienić zdanie - zadeklarował Witold Waszczykowski w rozmowie z tygodnikiem „Heti Valasz”. 

Polska nie cieszy się z częstych wizyt prezydenta Rosji Władimira Putina na Węgrzech – oświadczył szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski w wywiadzie dla tygodnika „Heti Valasz”.

Pytany, jak odnosi się do tego, że w sierpniu Putin już po raz drugi w tym roku był na Węgrzech, minister odparł: „Nie cieszymy się, bo mamy o Rosji inne zdanie”. Podkreślił też, że „potrzeba zgodnego stanowiska unijnego w związku z Rosją”. Waszczykowski zauważył, że Polska otwarcie mówiła o tym z ministrem spraw zagranicznych Peterem Szijjarto i premierem Viktorem Orbanem.

Powiedział też, że „Węgry bardzo potrzebują rosyjskiego gazu, a wydaje się, że w tej chwili to jedyna możliwość, bo terminale LNG w Polsce i Chorwacji, a także rurociągi i interkonektory nie są jeszcze dostępne. Rozumiemy to. Ale naszym celem jest to, by do 2022 roku całkowicie uniezależnić się od rosyjskiego gazu”. 

Waszczykowski zaznaczył przy tym, że Polska nie nazywa Orbana przyjacielem Putina. „To pragmatyczny polityk, który nie ma innej możliwości” – powiedział. Podkreślił jednak, że Polska chce stworzyć alternatywę dla rosyjskiego gazu. „Ale jeśli będzie alternatywa i Węgry z niej nie skorzystają, możemy zmienić zdanie” – oznajmił.

(PAP/jk)

Zobacz także: „Energetyczny Houdini”: gaz z szelfu norweskiego dla Ukrainy bez Baltic Pipe? [KOMENTARZ]

Zobacz także: Polsko-ukraiński gazociąg to szansa na przełom w regionie [RELACJA]

Reklama

Komentarze

    Reklama