Reklama

Elektromobilność

Zmiany w ofercie Astona Martina. Agent 007 będzie jeździł samochodem elektrycznym?

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Aston Martin w 2019 r. planuje wypuścić na rynek swój pierwszy samochód napędzany prądem, jednak nie będzie to w najbliższych latach największa zmiana w ofercie firmy.

Jak powiedział Financial Times dr Andy Palmer, dyrektor generalny Astona Martina, do połowy kolejnej dekady wszystkie pozostałe modele brytyjskiego producenta otrzymają napęd hybrydowy.

W przeciwieństwie do Volvo, które po 2019 r. zamierza zakończyć produkcję samochodów wyposażonych wyłącznie w silniki spalinowe, Aston Martin nie zrezygnuje z nich całkowicie. Napęd hybrydowy będzie dostępny opcjonalnie.

Palmer dodał, że do końca następnej dekady pojazdy w pełni elektryczne będą stanowiły około jednej czwartej modeli brytyjskiego producenta. W 2019 r. do oferty dołączy pierwszy w historii marki SUV – DBX.

Obecnie, Aston Martin korzysta z silników V8 i niektórych systemów elektronicznych dostarczanych przez Daimlera, jednak napęd elektryczny zostanie opracowany przez brytyjskiego producenta samodzielnie.

Zobacz także: ,,Prototyp elektroauta gotowy w 2018 roku”, czyli polska droga do elektromobilności [RELACJA]

Jak powiedział Palmer: „Podstawową technologię powinniśmy zaprojektować na własną rękę. To dlatego sami produkujemy silniki V12. Wierzymy, że technologia związana z EV jest kluczowa, dlatego też zamierzamy opracować ją we własnym zakresie”.

Aston Martin, który borykał się w ostatnich latach z poważnymi problemami finansowymi, powoli wychodzi na prostą. W pierwszej połowie 2017 r. przychody firmy osiągnęły poziom 410.4 milionów funtów. Oznacza to wzrost o 94% w stosunku do analogicznego okresu w roku poprzednim (211.8 milionów funtów). Podczas gdy pierwszą połowę 2016 r. firma zakończyła startą w wysokości 82.3 miliona funtów, w pierwszym półroczu 2017 r. zysk przed opodatkowaniem wyniósł 21.2 milionów funtów. Sprzedaż wzrosła o 67% do 2,439 pojazdów.

Jak wyjaśnił Palmer, dobre wyniki są m. in. rezultatem rosnącego popytu na model DB11 (na zdjęciu) oraz wprowadzenia w życie planów restrukturyzacyjnych.

Średnia wartość samochodów sprzedawanych przez Astona Martina (z wyłączeniem edycji specjalnych) wynosi 149,000 funtów (ponad 680,000 zł).

jw/ORPA

Zobacz także: Maciej Mazur: Polska musi postawić na rozwój CNG i LNG w transporcie

Reklama

Komentarze

    Reklama