Reklama

Gaz

PGNiG żongluje dostawami LNG. Spółka reaguje na opóźnienia w terminalu w USA

Fot. Janak Raja / Flickr
Fot. Janak Raja / Flickr

PGNiG dokonało zmian w portfelu dostaw LNG. Jest to reakcja na problemu w budowie terminala Port Arthur w USA.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zawarło porozumienia z Venture Global Plaquemines oraz Venture Global Calcasieu Pass dotyczące warunków zakupu dodatkowych 2 mln ton skroplonego gazu ziemnego rocznie przez 20 lat. W efekcie, łączny wolumen LNG, które PGNiG będzie odbierać od Venture Global LNG, może wzrosnąć do 5,5.

Równolegle Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zdecydowało o wypowiedzeniu kontraktu z Port Arthur LNG na zakup skroplonego gazu ziemnego. Spółka prowadzi rozmowy o możliwości odbioru zbliżonych wolumenów z innych projektów realizowanych przez Sempra LNG.

– Gaz skroplony odgrywa kluczową rolę w realizacji strategicznych aspiracji PGNiG. Jest to zasadniczy element dywersyfikacji naszego portfela importowego i służy wzmocnieniu bezpieczeństwa energetycznego naszych odbiorców. Jednocześnie, chcemy wykorzystać LNG do intensywnego rozwoju naszej działalności handlowej na globalnym rynku gazu ziemnego. Rozszerzenie naszej współpracy z Venture Global LNG wpisuje się w realizację obu tych celów – powiedział Paweł Majewski, Prezes Zarządu PGNiG SA.

image

 Reklama

Porozumienia podpisane przez PGNiG i Venture Global Plaquemines oraz Venture Global Calcasieu Pass spółki dotyczy aneksowania umów podpisanych przez strony w 2018 roku i zwiększenia przewidzianych w nich wolumenów sprzedaży skroplonego gazu ziemnego. W przypadku kontraktu z Venture Global Calcasieu Pass, aneks zakłada wzrost ilości kupowanego przez PGNiG gazu o 0,5 mln ton do 1,5 mln ton rocznie. Z kolei aneksowanie umowy z Venture Global Plaquemines, umożliwi zwiększenie wolumenu o 1,5 mln ton do 4,0 mln ton LNG rocznie. Podpisanie obu aneksów będzie oznaczało, że łączny wolumen skroplonego gazu ziemnego, jaki PGNiG będzie odbierało od spółek Venture Global, wzrośnie łącznie do 5,5 mln ton rocznie, a więc do ok. 7,4 mld m sześc. gazu ziemnego po regazyfikacji, przez 20 lat.

Aneksowane umowy to kontrakty w formule free-on-board (FOB), co oznacza, że za odbiór zakupionego gazu odpowiada kupujący, czyli PGNiG. Kontrakty mają być realizowane w dwóch terminalach skraplających – Calcasieu Pass oraz Plaquemines nad Zatoką Meksykańską. Pierwszy z nich ma rozpocząć działalność w 2023 roku.

Z kolei decyzja o wypowiedzeniu umowy z Port Arthur LNG z grupy Sempra na zakup 2 mln ton skroplonego gazu ziemnego rocznie podyktowana była opóźnieniem w realizacji projektu budowy terminala skraplającego Port Arthur, z którego polska spółka miała odbierać zakontraktowany gaz od 2023 r.  PGNiG i Sempra LNG podpisały list intencyjny dotyczący współpracy w zakresie zastąpienia wolumenu około 2 mln ton gazu LNG rocznie dostawami pochodzącymi z innych projektów realizowanych przez Sempra LNG.

– Wysoko oceniamy dotychczasową współpracę z Semprą i chcemy ją kontynuować. Podpisany list intencyjny otwiera możliwość przesunięcia wolumenów, które miały być realizowane poprzez terminal w Port Arthur, do innej instalacji – powiedział Paweł Majewski, Prezes PGNiG SA.

Sempra LNG jest większościowym udziałowcem terminalu Cameron LNG w Luizjanie nad Zatoką Meksykańską, którego zdolności skraplające wynoszą 12 mln ton LNG rocznie. Grupa planuje zwiększyć przepustowość tej instalacji o kolejne 6 mln ton. Ponadto Sempra wraz z partnerami buduje nowy terminal skraplający w Baja California w Meksyku. Instalacja o wydajności 3 mln ton LNG rocznie położona jest nad Pacyfikiem, tuż przy granicy z USA. Biorąc pod uwagę zaawansowanie prac budowalnych, planowany termin uruchomienia terminalu to 2024 rok.

– Cieszymy się, że z możliwości dalszej współpracy z PGNiG i wierzymy, że LNG pochodzące z naszych instalacji w Zatoce Meksykańskiej i na wybrzeżu Pacyfiku będzie nadal ważnym elementem zdywersyfikowanego portfela kontraktowego naszego partnera – powiedział Justin Bird, dyrektor generalny Sempra LNG.

W ramach listu intencyjnego, PGNiG i Sempra LNG zadeklarowały również wypracowanie założeń do systemu raportowania i ograniczania emisji dwutlenku węgla związanych z produkcją i obrotem LNG w całym łańcuchu wartości.

– Jesteśmy zdeterminowani, aby ograniczyć ślad węglowy oferowanych przez nas paliw. Współpraca z producentami LNG, takimi jak Sempra, pozwoli nam osiągnąć ten cel w sposób najbardziej efektywny – zaznaczył Prezes Majewski.

Umowa PGNiG z Port Arthur LNG została zawarta w 2018 rok. Kontrakt miał być realizowany w formule free-on-board, która przewiduje, że za odbiór i dalszy transport paliwa odpowiada kupujący. Punktem załadunku miał być terminal skraplający Port Arthur w Teksasie o wydajności 11 mln ton LNG rocznie. Ostateczna decyzja o budowie tej instalacji nie została jeszcze podjęta.

jw/mat. prasowe PGNiG

Reklama

Komentarze

    Reklama