Eksport skroplonego gazu ziemnego z USA osiągnął najwyższy poziom w historii - poinformowała U.S. Energy Information Administration.
„EIA szacuje, że Stany Zjednoczone eksportowały w listopadzie 9,4 mld stóp sześciennych gazu dziennie, najwięcej w historii” - czytamy w raporcie. Osiągnięty rezultat to w przybliżeniu ok. 270 mln m3/d.
Amerykanie spodziewają się dalszego wzrostu popytu na LNG. Będzie on spowodowany głównie mroźną zimą w Azji Północnej i Europie (przynajmniej wg. Prognoz) oraz zamknięciem elektrowni węglowych w Korei Południowej. W opinii analityków EIA może to zwiększyć zapotrzebowanie na gaz, wykorzystywany m.in. do produkcji energii elektrycznej.
W okresie grudzień - luty EIA prognozuje, że eksport LNG z USA będzie oscylować w okolicach 9,5 mld ft³. Średni wolumen dostaw w przyszłym roku ma ukształtować się na poziomie 8,5 mld ft³, a zatem 30% więcej niż w 2020 r.
Powyższe informacje interesująco korespondują z niedawnymi zapowiedziami Aleksandra Nowaka, ówczesnego ministra energetyki FR: "Rosja (…) będzie aktywnie zaangażowana w zaspokajanie światowego popytu na gaz skroplony (…) Do roku 2024 łączna wydajność naszych projektów przekroczy 68 milionów ton rocznie. W dłuższej perspektywie udział Rosji w światowym rynku LNG może sięgnąć 25%" - deklarował.
Gdzie tu jest to "wyzwanie" niestety, wysokie koszty produkcji w porównaniu z tradycyjnym wierceniem doprowadziły do tego, że sektor konsekwentnie w ostatnich latach był na minusie. Pandemia Covid-19 i następujący po niej krach cen ropy naftowej to kolejny potężny cios, jaki musiała na siebie przyjąć branża. Niszcząca fala bankructw przeszła w tym roku przez USA - aż 40 przedsiębiorstw z sektora ją ogłosiło, w tym prominentni gracze tj. Chesapeake Energy czy Whiting Petroleum.
Gaz po 42 dol, a im potrzeba powyżęj 80 dol za baryłkę, rzucać to oni się mogą w ocean.
Rzucają wyzwanie nakładając sankcje na gazociągi konkurencji
Tj. uczciwa konkurencja. Podobnie jak etyczni hakerzy.
No tak, amerykański przemysł łupkowy "ledwie dyszy", jak to piszą "fachowcy". Tym niemniej istnieje bardzo poważne zagrożenie, czyli możliwość powrotu polityki obamoidalnej, ukierunkowanej na rozłożenie USA.
Pik z jednego miesiąca, który i tak ma się nijak do eksportu Rosji. Jak długo utrzymają takie tempo? Sprzedaż w szczycie sezonu to coś innego niż wynik całoroczny. Ale tytuł ładny, "Rzucili wyzwanie"
Wystarczajaco długo :)
Eksport gazu takiego Gazpromu przecież spada, przynajmniej na kierunku europejskim i tureckim. Doczytaj raport za III kwartał Gazprom.
Do Chin sprzedają wiecej
I za 10 miesięcy cały eksport Gazpromu spadł wartościowo o 44% w stosunku do analogicznego okresu 2019 roku.
O ile "wartościowo" wzrósł eksport amerykańskiego LNG w stosunku do analogicznego okresu 2019r?