Reklama

Gaz

USA: Izba Reprezentantów za sankcjami na Nord Stream 2

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Izba Reprezentantów Kongresu USA uchwaliła we wtorek czasu lokalnego niewiążącą rezolucję, wzywającą rządy państw europejskich do sprzeciwienia się budowie gazociągu Nord Stream 2. Kongresmeni opowiedzieli się za nałożeniem przez USA sankcji w związku z tą inwestycją.

Rezolucja głosi, że "Nord Stream 2 to drastyczny krok wstecz dla europejskiego bezpieczeństwa energetycznego i interesów Stanów Zjednoczonych". Izba wezwała "europejskie rządy do odrzucenia projektu", a amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa to "wykorzystania wszelkich dostępnych środków do wspierania europejskiego bezpieczeństwa energetycznego poprzez politykę dywersyfikacji, by zmniejszać zależność od Federacji Rosyjskiej".

Izba Reprezentantów opowiedziała się również za nałożeniem przez USA sankcji w związku z Nord Stream 2, co przewiduje Ustawa o przeciwstawianiu się przeciwnikom Ameryki poprzez sankcje (CAATSA).

Kongresmeni podkreślili w dokumencie, że "Rosja kontroluje prawie 40 proc. wszystkich dostaw gazu do Europy, a 11 europejskich państw w co najmniej 75 proc. swojego rocznego zaopatrzenia polega na gazie rosyjskim".

"Nord Stream 2 zwiększy rosyjską kontrolę nad europejskim rynkiem energetycznym" - czytamy w rezolucji, w której podkreślono też, że "geopolitycznym interesem Rosji w Nord Stream 2 (...) jest poróżnienie europejskich państw i drastyczne ograniczenie transportu gazu przez istniejący ukraiński system" przesyłowy. Przypomniano również, że system ten ma obecnie "niewykorzystaną moc przesyłową 55 mld metrów sześciennych surowca (rocznie), co równe jest planowanej mocy przesyłowej Nord Stream 2".

W tekście przywołano także słowa Sandry Oudkirk z Biura ds. Zasobów Energii Departamentu Stanu USA, według której projekt ten może mieć "duży wpływ na bezpieczeństwo narodowe niektórych z największych partnerów" USA oraz samych Stanów Zjednoczonych.

Budowany od kilku miesięcy Nord Stream 2 jest wspólnym przedsięwzięciem rosyjskiego Gazpromu oraz pięciu zachodnich firm energetycznych - austriackiej OMV, niemieckich BASF-Wintershall i Uniper (wydzielona z E.On), francuskiej Engie i brytyjsko-holenderskiej Royal Dutch Shell. Gazociąg ma prowadzić po dnie Morza Bałtyckiego z Rosji do Niemiec, uzupełniając działający już Nord Stream (Gazociąg Północny), oddany do użytku w latach 2011-12.

Zgodnie z obecnym planem Nord Stream 2 ma być gotowy pod koniec 2019 roku. Budowie sprzeciwiają się m.in. Polska, Ukraina i kraje bałtyckie.

jw/PAP

Reklama

Komentarze

    Reklama