Reklama

Górnictwo

Śląskie kopalnie rentowne w 2017 r.?

Osiągnięcie rentowności kopalń w 2017 roku, wzrost wydajności pracy, dalsza obniżka kosztów produkcji węgla, zmniejszenie zadłużenia oraz wdrożenie systemu wynagradzania uzależnionego od wyników spółki – to niektóre oczekiwania inwestorów wobec Polskiej Grupy Górniczej (PGG), przekazane górnikom przez zarząd Kompanii Węglowej. 

Zgodnie z programem naprawczym, do końca kwietnia 11 kopalń i cztery zakłady Kompanii mają trafić do nowej spółki – PGG. W czwartek zarząd KW w specjalnej broszurze oraz branżowej prasie opublikował „kluczowe założenia biznesplanu” Grupy, chcąc zapoznać górników z sytuacją firmy i planami na przyszłość. Zapewnił, że priorytetem jest ochrona miejsc pracy i rozwój firmy.

„Realizacja celów założonych w biznesplanie jest warunkiem koniecznym do powstania i utrzymania się na rynku Polskiej Grupy Górniczej. Stawką jest utrzymanie kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy w kopalniach, zakładach spółki i ich otoczeniu. Przeprowadzona dotychczas restrukturyzacja techniczna i organizacyjna oraz planowane przedsięwzięcia, pomimo znaczących efektów, są niewystarczające ze względu na drastyczny spadek cen węgla na świecie i w Polsce” – czytamy w adresowanej do pracowników Kompanii informacji.

Obok założeń biznesplanu zarząd przytacza oczekiwania inwestorów, którzy mieliby zainwestować w PGG 1,5 mld zł. Wśród nich jest uzyskanie rentowości poszczególnych kopalń i całej spółki w 2017 r. (w ubiegłym roku rentowne były trzy na 11 kopalń), podniesienie wydajności do poziomu powyżej 900 ton węgla na jednego pracownika (w ubiegłym roku było to 718 ton, plan na 2017 r. zakłada 916 ton) oraz ograniczenie kosztów produkcji węgla poniżej 220 zł na tonę (w ubiegłym roku 259 zł, plan na 2017 r. zakłada 214 zł na tonę węgla).

Oczekiwaniem inwestorów jest również zmniejszenie zadłużenia spółki, uzyskanie minimalnego zwrotu z inwestycji na poziomie umożliwiającym podjęcie decyzji przez organy korporacyjne inwestorów, a także wdrożenie systemu wynagradzania uzależnionego od wyników spółki. Ten ostatni punkt to jedyny fragment skierowanego do górników opracowania, w którym zarząd spółki wskazuje na potrzebę wprowadzenia takiego systemu, ponieważ takie jest oczekiwanie inwestorów.

Ewentualne zmiany w systemie wynagradzania są przedmiotem sporu w Kompanii. Związkowcy dali zarządowi czas do piątku na potwierdzenie, że tegoroczne wynagrodzenia górników będą utrzymane na ubiegłorocznym poziomie, z uwzględnieniem wszystkich dodatkowych świadczeń, jak nagrody, deputaty węglowe itp. Niezrealizowanie tego postulatu oznacza początek sporu zbiorowego w Kompanii. Inne porozumienie gwarantuje górnikom niezmienność zasad wynagradzania przez rok po przejęciu kopalń przez Polską Grupę Górniczą.

W czwartkowej informacji adresowanej do pracowników zarząd przytacza dotychczasowe efekty programu naprawczego – obniżenie kosztów wydobycia, sprzedaż nadwyżki węgla ze zwałów oraz inicjatywy oszczędnościowe w kopalniach. „Uchroniliśmy spółkę przed ogłoszeniem upadłości i dalej prowadzimy naszą działalność” – podkreślił prezes Kompanii Krzysztof Sędzikowski, wskazując, że o przyszłości kopalń Kompanii zdecydują „bardzo trudne rozmowy z inwestorami”.

„Obecnie trzy kopalnie są już rentowne (Marcel, Bolesław Śmiały, Chwałowice – PAP), a dwie kolejne są na granicy rentowności (Piast, Ziemowit), ale w 2017 r. wszystkie kopalnie wchodzące w skład PGG muszą zarabiać. Skonstruowaliśmy bardzo ambitny, ale realny biznesplan, który zakłada pozyskanie od inwestorów 1,5 mld zł” – napisał prezes.

Z danych wynika, że w ubiegłym roku koszt produkcji węgla w kopalniach Kompanii zmniejszył się średnio o 8,3 proc. (z 283 do 259 zł na tonie), a wydajność w przeliczeniu na jednego zatrudnionego wzrosła o 14,6 proc. (z 627 do 718 ton na pracownika).

Wśród kluczowych założeń biznesplanu PGG zarząd Kompanii wymienił wdrożenie inicjatyw oszczędnościowych określonych w ramach Programu Poprawy Efektywności, wykorzystanie możliwości wynikających ze znowelizowanej ustawy górniczej (tj. przekazanie części majątku do Spółki Restrukturyzacji Kopalń - SRK), połączenie wybranych kopalń, pozyskanie nowych zasobów złóż węgla, realizację założonego programu inwestycyjnego, utrzymanie planowanego na ok. 28 mln ton węgla rocznie wolumenu produkcji, wzrost wydajności i poprawę warunków bhp w kopalniach.

Zgodnie z założeniami jeszcze w tym roku do SRK ma trafić kopalnia Anna w Pszowie (część kopalni Rydułtowy-Anna), a w przyszłym roku część kopalni Pokój w Rudzie Śląskiej (po technologicznym połączeniu kopalń Pokój i Bielszowice). Planowane jest też połączenie technologiczne kopalń Jankowice i Chwałowice; analizowane będą również inne możliwe połączenia, tam, gdzie może to być efektywne.

Zakładane w biznesplanie inwestycje mają służyć przede wszystkim utrzymaniu zdolności wydobywczych kopalń, koncentracji wydobycia węgla, poprawie jego jakości, a także unowocześnieniu parku maszynowego i poprawie warunków pracy. Kompania chce też wykorzystywać gospodarczo więcej metanu. Plan zakłada inwestycje rzędu ok. 50 zł w przeliczeniu na każdą tonę wydobytego węgla (łącznie wydatki inwestycyjne i nakłady na wyrobiska ruchowe), co przy wydobyciu 28 mln ton rocznie daje ok. 1,4 mld zł. Planowane jest udostępnienie nowych złóż dla kopalń Ziemowit, Piast i Bolesław Śmiały; ich eksploatacja rozpoczęłaby się w latach 2024-2030. 

PAP - mini

Zobacz także: „Plan Morawieckiego” jak „terapia szokowa" Balcerowicza. Co z górnictwem?

Reklama

Komentarze

    Reklama