Reklama

Gaz

Shell chwali się, że nadal finansuje Nord Stream 2 i... omija prawo

Fot. frankieleon / Flickr / ilustracyjne
Fot. frankieleon / Flickr / ilustracyjne

Shell poinformował w komunikacie, że w II kwartale br. zrealizował zobowiązania finansowe dotyczące projektu Nord Stream 2. Między innymi za takie działania, stanowiące jawne obchodzenie europejskiego prawa, spółka została ukarana przez UOKiK grzywną w wysokości ponad 30 mln zł.

„Projekt jest na zaawansowanym etapie realizacji. W drugim kwartale 2020 r. Shell wywiązał się ze zobowiązań dotyczących jego finansowania” - głosi komunikat firmy.

Powyższą informację należy odczytywać jako element akcji ratunkowej, którą podmioty zaangażowane w budowę Nord Stream 2 prowadzą od pewnego czasu. Celem jest oczywiście wyrobienie przekonania - zarówno w przypadku opinii publicznej, jak i decydentów - że jest już za późno na zablokowanie inwestycji.

Reklama
Reklama 

Wspólna historia Nord Stream 2 i polskiego UOKiK rozpoczęła się w grudniu 2015 roku, kiedy to do urzędu wpłynął wniosek dotyczący wyrażenia zgody na koncentrację. W praktyce dotyczył on utworzenia przez PAO Gazprom, Uniper Global Commodities SE, ENGIE SA, OMV Nord Stream II Holding AG. Shell Exploration and Production (LXXI) B.V. oraz Wintershall Nederland B.V. spółki joint venture służącej realizacji wspomnianej powyżej inwestycji. W pierwotnym zamiarze europejskie spółki miały objąć po 10% udziałów w konsorcjum, natomiast Gazprom 50%. Umowa dotycząca współpracy w tym zakresie została podpisana przez wspomniane podmioty 4 września 2015 roku we Władywostoku.

12 sierpnia 2016 roku, po przedstawieniu polskiemu urzędowi ustnych wyjaśnień dotyczących spornych kwestii, niedoszli udziałowcy Nord Stream 2 AG podjęli decyzję o wycofaniu wniosku. Komunikat w tej sprawie ogłoszono zaledwie kilka godzin po zakończeniu rozmów ze stroną polską. Przedstawiciele urzędu zauważali w tym kontekście, że wycofanie wniosku i zakończenie postępowania umorzeniem (zamiast wydania zgody) oznaczało w praktyce zakaz utworzenia konsorcjum.

Wkrótce po zderzeniu z UOKiK firmy zaangażowane w projekt rozpoczęły rozmowy dotyczące obejścia decyzji polskiego urzędu. Jednym z ich owoców było porozumienie zawarte 24 kwietnia 2017 roku w Paryżu. W świetle oficjalnych komunikatów zakładało ono, iż europejskie spółki pokryją połowę kosztów budowy (wówczas szacowanych na 9,5 mld euro, dziś mówi się o 9,9 mld). W myśl umowy każda z nich miałaby przekazać na ten cel 950 mln euro (10% ogólnego kosztu - przypomnijmy, że udziały w konsorcjum Nord Stream 2 AG miały również wynosić 10%).

W związku z powyższym 6 października br. UOKiK nałożył kary na spółki uczestniczące w budowie Nord Stream 2, w tym 29 mld zł - na Gazprom. W ocenie urzędu firmy finansujące gazociąg umyślnie omijały prawo i dlatego zostały ukarane maksymalnymi karami finansowymi, wynoszącymi w każdym przypadku 10 proc. rocznego obrotu - Gazprom (29,08 mld zł), Engie Energy (55,5 mln zł), Uniper (29,9 mln zł), OMV (87,7 mln zł), Shell (30,2 mln zł) oraz Wintershall (30,8 mln zł).

Reklama

Komentarze

    Reklama