Reklama

Górnictwo

Rząd PiS zamierza renegocjować pakiet klimatyczny

Bloomberg poświęca sporo miejsca analizie stanowiska Prawa i Sprawiedliwości w kwestii pakietu klimatycznego. Zdaniem brytyjskiej agencji, partia, która jako pierwsza w historii III RP może sprawować władzę samodzielnie, zamierza walczyć o zastosowanie klauzuli opt - out i złagodzenie obciążeń nałożonych na Polskę.

Bloomberg powołuje się w swoim tekście na wywiad, którego udzielił  dwa dni przed wyborami Konrad Szymański, typowany na wiceministra spraw zagranicznych: „Myślałem, że migracja jest najtrudniejszym problemem, ale wygląda na to, że będzie nim polityka klimatyczna” - mówił wówczas. W dalszej części wypowiedzi były europoseł kontynuował, że o ile w kwestiach związanych uchodźcami UE zmierza w kierunku, który można określić mianem pragmatycznego, to zupełnie inaczej wygląda sytuacja związana z działaniami na rzecz ograniczenia emisji CO2 -aktualnie proponowane rozwiązania są nieakceptowalne.

Agencja zauważa, że Unia Europejska chce być liderem w globalnej walce ze zmianami klimatycznymi. Kilka miesięcy temu zgodzono się, aby do końca następnej dekady zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych o 40% w stosunku do roku 1990. Takie stanowisko, poparte w większym stopniu ideologią, niż racjonalnymi argumentami, prawdopodobnie napotka opór ze Prawa i Sprawiedliwości, które obiecywało chronić miejsca pracy w sektorze górniczym. 

W październiku 2014 roku przywódcy państw członkowskich, zgromadzeni na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli, uzgodnili założenia nowego pakietu klimatyczno - energetycznego. Nieco później polityczne porozumienie, jak przypomina Bloomberg, zostało zastąpione projektem konkretnych przepisów, przygotowanych przez Komisję Europejską w celu przyspieszenia tempa redukcji CO2 i rozwijania systemu handlu emisjami. 

Konrad Szymański uważa, że zarówno ubiegłoroczne, jak i późniejsze ustalenia wiążą się ze zbyt dużymi obciążeniami dla krajowej gospodarki i nigdy nie powinny zostać zaakceptowane przez ustępującą premier. Spore kontrowersje w tym kontekście budzi rola Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz proponowanych regulacji dotyczących standardów efektywności węgla. „I nawet jeśli część polskich postulatów została zrealizowana, to nadal mamy bardzo poważny problem, ponieważ nie są one w stanie zrekompensować strat, które poniesie sektor energetyczny i przemysł” - mówił były europoseł. Jego zdaniem, samo położenie na stole negocjacyjnym klauzuli opt-out powinno uświadomić wszystkim z jak trudnym zagadnieniem mamy do czynienia. 

Kandydat na wiceministra, cytowany przez Bloomberga, dodał, że należy poszukać odpowiednich mechanizmów kompensacyjnych. Rząd PiS zamierza w tym zakresie popierać propozycje przedstawione przez przedstawicieli przemysłu oraz mediów. Nie można bowiem zatrzymać się na tym, co zostało zawarte w pakiecie, ale trzeba iść dalej. W ocenie Szymańskiego, Polska ma duży potencjał dla redukcji emisji, m.in. poprzez modernizację starzejących się jednostek wytwórczych, ale tempo zmian, uwzględniające oczywiście zwiększanie udziału OZE, powinno być dostosowane do warunków geograficznych, politycznych oraz ekonomicznych. „Europa musi rozważyć różne sposoby ograniczania zanieczyszczeń (…) Wydaje mi się, że niektóre branże nadużywają polityki klimatycznej w celu wzmocnienia swojej pozycji rynkowej” - zakończył.

Zobacz także: Górnictwo i elektroenergetyka priorytetami nowego rządu

Zobacz także: UE liderem redukcji CO2

Reklama

Komentarze

    Reklama