Reklama

Ropa

Ropa w USA w górę po cyberataku na Colonial Pipeline

Fot. Pexels
Fot. Pexels

Cena ropy naftowej na giełdzie paliw w USA zwyżkuje w reakcji na cyberatak na największego amerykańskiego operatora rurociągów Colonial Pipeline - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 65,32 USD, wyżej o 0,65 proc.

Kontrakty terminowe na benzynę w USA na NYMEX zwyżkowały aż o 4,2 proc. do 2,2170 USD za galon - najwyższego poziomu od maja 2018 r.

Kontrakty terminowe na olej napędowy wzrosły o 0,8 proc. do 2,0264 USD za galon.

Ropa Brent w dostawach na lipiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 68,74 USD za baryłkę, wyżej o 0,67 proc.

Największy w USA operator rurociągów z paliwami Colonial Pipeline, który dostarcza do wschodniej części kraju 45 proc. potrzebnego tam paliwa, wstrzymał w piątek wszelkie operacje po ataku hakerskim.

Hakerzy rozpoczęli swój atak już w czwartek kradnąc dużą ilość danych, zanim zablokowali komputery oprogramowaniem ransomware, i zażądali zapłaty za odblokowanie systemów.

Colonial Pipeline nie poinformował o szczegółach dotyczących ataku.

O sprawie powiadomiono organy ścigania i amerykańskie agencje federalne, a spółka zatrudniła specjalistyczną firmę, która ma pomóc w opanowaniu sytuacji.

Nie podano również do kiedy będą zamknięte rurociągi Colonial Pipeline, którymi znad Zatoki Meksykańskiej do wschodniej i południowej części USA codziennie przesyłanych jest 2,5 mln baryłek benzyny, oleju napędowego, paliwa lotniczego i oleju opałowego.

Zamknięcie rurociągów najprawdopodobniej spowoduje nagromadzenie paliw w jednym miejscu, a także niedobory paliwa w innych częściach USA.

Na rynkach pojawiają się obawy, że niektóre amerykańskie rafinerie mogą zostać zmuszone do obniżenia poziomu przerobu ropy.

Traderzy i spedytorzy poszukują statków do dostarczania benzyny, inni zabezpieczają tankowce do gromadzenia benzyny w Zatoce Meksykańskiej.

Reklama
Reklama

"Na razie firma korzysta na tym, że nie wiadomo kiedy może wznowić normalne działanie i są wątpliwości czy nastąpi to w krótkim czasie" - mówi John Kilduff, partner Again Capital LLC.

"Jednak +ból+ związany z rurociągami tego operatora może przenieść się na cały kraj, jeśli w porcie w Nowym Jorku i innych punktach zaopatrzenia w paliwa na Wschodnim Wybrzeżu zapasy ropy się wyczerpią" - dodaje. 

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama