Reklama

Ropa

Ropa w USA tanieje po wzroście zapasów

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Ropa w USA tanieje po wzroście amerykańskich zapasów tego surowca o ponad 1 mln baryłek. Na dodatek prezydent USA Donald Trump przedstawił twarde stanowisko Stanów Zjednoczonych wobec Chin podczas swojego wystąpienia na forum ONZ, a to może wpłynąć na dalszy ciąg rozmów handlowych USA-Chiny - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na listopad na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 56,91 USD, po zniżce ceny o 0,66 proc.

Ropa Brent w dostawach na listopad na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 62,56 USD za baryłkę, po spadku notowań o 0,86 proc.

Amerykański Instytut Paliw (API) podał w najnowszym wyliczeniu, że zapasy ropy w USA wzrosły w ub. tygodniu o 1,38 mln baryłek.

W środę oficjalne dane przedstawi na ten temat Departament Energii USA (DoE) - po 16.30.

Analitycy spodziewają się spadku amerykańskich zapasów ropy o 600 tys. baryłek.

Tymczasem prezydent USA Donald Trump podczas swojego wystąpienia na forum ONZ oskarżył Chiny o manipulację walutami, kradzież własności intelektualnej i dumping produktów - na kilka dni przed planowanym na początek października spotkaniem w sprawie handlu amerykańskich i chińskich urzędników wysokiego szczebla.

Analitycy Citigroup wskazują, że przedłużająca się wojna handlowa pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem wpłynęła na zmniejszenie już o połowę wzrostu zapotrzebowania na ropę, a może być jeszcze gorzej.

Podczas poprzedniej sesji ropa w USA na NYMEX staniała o 1,35 USD, czyli 2,3 proc., do 57,29 USD/b - najniżej od 13 września, a Brent na ICE straciła 2,6 proc. do 63,10 USD/b.

Reklama

Komentarze

    Reklama