Reklama

Ropa

Po danych o ropie w USA inwestorom nie straszny kryzys w Wenezueli

Fot. Wilson Hui / Flickr
Fot. Wilson Hui / Flickr

Ropa naftowa na giełdach powiększa spadki cen - po wyjątkowo dobrych danych na temat zapasów i produkcji surowca w USA inwestorzy nie przejmują się zbytnio ani zaostrzającym się kryzysem politycznym w Wenezueli, ani perspektywą przedłużenia niższych dostaw ropy z krajów koalicji OPEC+ - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VI na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 63,43 USD, po spadku ceny o 0,27 proc.  

Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 71,96 USD za baryłkę, po spadku notowań o 0,30 proc. 

W USA zapasy ropy są obecnie najwyższe od IX 2017 r., a jej produkcja najwyższa w historii - wynika z opublikowanych danych przez Deparata,emt Energii (DoE). 

Zapasy ropy w ubiegłym tygodniu wzrosły o 9,93 mln baryłek, czyli o 2,16 proc., do 470,57 mln baryłek - poinformował amerykański Departament Energii (DoE). Rynek oczekiwał wzrostu zapasów jedynie o 1,75 mln baryłek. 

Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 917 tys. baryłek, czyli o 0,41 proc., do 226,74 mln baryłek. 

Z kolei produkcja ropy w USA wzrosła w ubiegłym tygodniu do rekordowych 12,3 mln baryłek dziennie. 

To stawia pod znakiem zapytania skuteczność działań podejmowanych przez kraje koalicji OPEC+, aby przedłużyć jeszcze o kilka miesięcy niższe dostawy ropy z kartelu i od jego sojuszników. 

Minister ropy Arabii Saudyjskiej Khalid Al-Falih poinformował, że prawie wszystkie kraje z OPEC chcą przedłużenia cięć produkcji o 1,2 mln baryłek dziennie o dalsze miesiące, a umowa dotycząca niższych dostaw w I połowie 2019 r. wygasa w czerwcu. 

Tymczasem zaostrza się sytuacja polityczna w Wenezueli, co może spowodować zakłócenia już i tak niskich dostaw ropy z tego kraju.  

W stolicy Wenezueli Caracas wybuchły w środę nowe starcia między zwolennikami przywódcy opozycji Juana Guaido a wierną Nicolasowi Maduro gwardią narodową. 

Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro oświadczył, że "nie zawaha się" przed aresztowaniem i osądzeniem "zdrajców", którzy - jak powiedział - stali za wtorkowym nieudanym "kryminalnym puczem wojskowym". 

W Wenezueli od ponad trzech miesięcy trwa stan faktycznej dwuwładzy. Na fali masowych wystąpień przeciwko Maduro, Guaido ogłosił się 23 stycznia tymczasowym prezydentem kraju i uznał prezydenturę rywala za nielegalną.  

Kryzys zaostrzył się, gdy we wtorek Guaido oświadczył, że rozpoczęła się "końcowa faza" odsuwania od władzy "uzurpatora" Maduro, i wezwał armię oraz naród wenezuelski, aby go w tym wsparły.

Po tym wezwaniu doszło do starć w Caracas między zwolennikami Guaido a siłami wiernymi Maduro. 

USA mogą teraz zaostrzyć sankcje wobec Wenezueli, co mogłoby oznaczać jeszcze mocniejsze ograniczenie dostaw wenezuelskiej ropy. 

Tymczasem 2 maja wygasają zwolnienia USA w sprawie importu irańskiej ropy przez wybrane kraje.  

Ropa w USA osiągnęła w ub. tygodniu najwyższe notowania od 6 miesięcy - gdy USA podały, że nie przedłużą zwolnień na import irańskiej ropy. 

W 2018 r. USA nałożyły sankcje na Iran i irańską ropę. Potem amerykańska administracja zezwoliła kilku krajom na import ograniczonej ilości irańskiego surowca przez 6 miesięcy.  

Zezwolenia te obowiązują do 2 maja i dotyczą Chin, Grecji, Indii, Włoch, Japonii, Korei Południowej, Tajwanu i Turcji. 

W środę ropa na NYMEX staniała o 31 centów do 63,60 USD/b, a Brent straciła 0,9 proc. do 72,18 USD/b.(PAP Biznes)

Reklama

Komentarze

    Reklama