Reklama

Ropa

Białoruś gotowa do końca roku rozpocząć import ropy spoza Rosji

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Białoruska Kompania Naftowa (BNK) planuje do końca roku zorganizować import ropy pochodzącej z innych źródeł niż Rosja – powiedział we wtorek wicedyrektor BNK Siarhiej Hryb. Nowe trasy dostaw surowca mogą przebiegać przez porty bałtyckie lub Ukrainę.

„Na świecie jest 18 gatunków ropy, które można przetwarzać w białoruskich rafineriach. Obecnie rozpatrywane są trzy warianty dostaw” – powiedział Hryb, cytowany przez Radio Swaboda.

„Są to albo porty bałtyckie, albo Odessa, albo jakaś kombinacja. Rafineria w Mozyrzu jest bliżej Ukrainy, więc możliwe, że będzie do niej trafiać ropa transportowana przez Ukrainę. Zakłady Naftan (rafineria w Nowopołocku) leżą bliżej portów bałtyckich, więc logiczne jest rozważenie tamtej trasy” – mówił Hryb.

Z kolei portal Naviny.by zwraca uwagę na słowa Hryba, że Białoruś rozważa możliwość zakupu terminalu naftowego, który mógłby być przeznaczony zarówno do eksportu białoruskich paliw, jak i do importu ropy.

„Stale toczą się rozmowy w tej sprawie z portami Łotwy i Litwy” – powiedział Hryb, dodając, że decydującą sprawą przy podejmowaniu decyzji będzie możliwość przyjmowania ropy z morza.

19 kwietnia białoruski koncern naftowy Biełnaftachim poinformował, że ropa z Rosji przesyłana rurociągiem Przyjaźń jest zanieczyszczona. Surowiec trafił do rafinerii w Mozyrzu na południu Białorusi, w efekcie czego – jak poinformowano w poniedziałek - doszło tam do korozji i awarii niektórych urządzeń.

Obie białoruskie rafinerie – w Mozyrzu i Nowopołocku - ograniczyły produkcję paliw. Żeby zapewnić pełne dostawy na rynek wewnętrzny, wstrzymano eksport do Polski, krajów bałtyckich i na Ukrainę.

11 kwietnia prezydent Alaksandr Łukaszenka zagroził zamknięciem części biegnącego przez Białoruś rurociągu Przyjaźń w związku z koniecznością prac remontowych. Była to reakcja na rosyjskie ograniczenia wwozu białoruskiej żywności.

jw/PAP

Reklama

Komentarze

    Reklama