Reklama

Ropa

Ropa odnotowuje najdłuższy okres tygodniowych strat

Fot. Flickr
Fot. Flickr

Notowania ropy naftowej na giełdach paliw spadają, a surowiec w USA zalicza najdłuższy okres tygodniowych strat od marca 2021 r. - to już 3 tydzień ze spadkami notowań. Inwestorzy starają się zgadnąć, czy prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden podejmie interwencję, aby obniżyć wysokie ceny - informują maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na grudzień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 80,91 USD, niżej o 0,82 proc. Brent na ICE w Londynie w dostawach na styczeń jest wyceniana po 82,11 USD za baryłkę, niżej o 0,92 proc.

Prezydent USA Joe Biden znalazł się pod presją, aby okiełznać rosnące mocno ceny, co szkodzi finansom konsumentów.

Amerykańska administracja rozważa wykorzystanie ropy naftowej ze strategicznych amerykańskich rezerw tego surowca w czasie, gdy ceny benzyny w USA skoczyły do najwyższego poziomu od 7 lat. Jest to szczególnie widoczne w Kalifornii - ceny benzyny kształtują się tam obecnie na poziomie średnio 4,65 USD za galon, zaledwie o 2 centy mniej od rekordu osiągniętego w 2012 r.

Do tego ceny gazu w USA, chociaż nie przekraczają już 6 USD za mln BTU, to i tak pozostają wysokie w porównaniu z ostatnimi latami, a jest dopiero listopad. Wysokie ceny energii odegrały ogromną rolę w ostatnich niepokojących wskaźnikach inflacji w USA.

Analitycy Citigroup Inc. oceniają, że w takiej sytuacji ze strategicznych rezerw ropy USA mogłoby zostać uwolnione 60 mln baryłek. Rezerwy ropy wypełnione są obecnie w 86 proc. maksymalnej pojemności, która wynosi 714 mln baryłek.

Biały Dom może też zadecydować o zakazie eksportu amerykańskiej ropy, aby poprawić sytuację podażową i obniżyć ceny. Jednak wg opinii ekspertów zakaz eksportu ropy byłby poważnym błędem.

Kraje OPEC+ zdecydowały kilka dni temu, że utrzymają bez zmian plan zwiększenia wydobycia ropy o 400 tys. baryłek dziennie. Tymczasem z opublikowanego miesięcznego raportu OPEC wynika, że w październiku produkcja ropy przez grupę wzrosła o 217 tys. baryłek dziennie, do 27,453 mln b/d.

Mniejsze dostawy ropy zanotowano z Nigerii i Gwinei Równikowej, a Arabia Saudyjska, Wenezuela i Zjednoczone Emiraty Arabskie podwyższyły dostawy. 

Reklama
Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama