Reklama

Atom

Proatomowy protest polskich ekologów w Niemczech [RELACJA]

Fot. Adam Błażowski/FOTA4Climate
Fot. Adam Błażowski/FOTA4Climate

W rozmowie z red. Jakubem Wiechem Adam Błażowski z organizacji FOTA4Climate opowiedział o niedzielnym proteście polskich ekologów pod niemiecką elektrownią jądrową w Philippsburgu. Aktywiści domagali się przedłużenia pracy tej jednostki, która ma być wyłączona wraz z końcem roku.

Jakub Wiech: Ile osób zebrało się w Philippsburgu?

Adam Błażowski, FOTA4Climate: Na naszej manifestacji było około stu osob. Z Polski - dwadzieścia. Była to głownie grupa niemieckich aktywistów z organizacji Nuklearia, przemawiał Simeon Preuß , nauczyciel fizyki, youtuber i propagator nauki.

Na miejscu byli też przeciwnicy atomu z flagami „Don’t Nuke The Climate.” Policja oddzielała obie demonstracje, nie doszło do żadnych konfrontacji. W gronie przeciwników widać było głównie przedstawicieli starszego pokolenia "boomers".

Elektrownia kończy pracę wraz z końcem roku. Ale atom to wciąż 12% niemieckiego miksu energetycznego. Co zastąpi moce w elektrowniach jądrowych, gdy te zostaną wyłączone?

Wyłączenie atomu spowoduje wydłużenie pracy elektrowni węglowych. Simeon Preuß zwrócił uwagę na fakt ze niedługo w Niemczech rusza kolejna elektrownia węglowa Datteln 4. Jednocześnie budowana jest kolejna nitka gazu Nord Stream.

Dlaczego Państwa zdaniem Berlin zdecydował się na ten krok?

Odejście od atomu jest fundamentem transformacji Energiewende. Jej korzenie sięgają lat 70-tych i nie są już dawno kompatybilne z wymogami nowoczesnej polityki proklimatycznej. Niemiecka prawica widzi ten dysonans, ale jest blokowana przez pseudonaukowe postawy na lewicy, która trzyma narracje w szachu. Większość wyborców całymi latami straszona atomem, żywi do niego strach i lęk, które wymykają się faktom i nauce. Cierpi na tym klimat.

Czy istnieje jeszcze szansa na to, by RFN odeszła od swoich antyatomowych planów?

Dopóki reaktory nie są rozebrane, zawsze jest jeszcze szansa. Wciąż działa jeszcze 6 reaktorów, produkują tyle bezemisyjnej energii ile 40% Polskiego zapotrzebowania. To ogromna ilość czystej energii o która warto zawalczyć, bo to nas cofnie w dekarbonizacji.

Jakich argumentów najczęściej używają Niemcy zwalczający atom?

Nowa Energia ma być wytwarzana w myśl licznych przymiotników. Ma być odnawialna, czysta, rozproszona, demokratyczna, obywatelska. To nie są złe cele same w sobie, ale w tej narracji brakuje często kluczowego przymiotnika: niskoemisyjna. Z mnogości celów ciężko jest skonstruować spójną politykę.

Czy FOTA4Climate będzie też protestować przed innymi zamykanymi elektrowniami jądrowymi w Niemczech?

Chcemy dalej inicjować zmianę narracji w Europie. Jako organizacja stricte ekologiczna, pronaukowa, opierająca się na faktach, niezwiązana z dowolnie rozumianym "lobby atomowym", mamy w mojej opinii szczególny mandat. Chcemy konstruowac europejską koalicję organizacji zajmujących się ekologia pragmatyczna, opartą na najlepszej dostępnej wiedzy naukowej, a nie ideologii. Mamy nadzieję, że dalsze protesty nie będą już potrzebne.

Dziękuję za rozmowę.

Reklama

Komentarze

    Reklama