Reklama

Portal o energetyce

Współpraca PKN Orlen i Wodociągów Płockich ws. bezpieczeństwa na Wiśle

Fot. Orlen
Fot. Orlen

PKN Orlen i Wodociągi Płockie będą współpracować nad poprawą bezpieczeństwa przeciwpowodziowego na Wiśle w rejonie Płocka – przekazały koncern i Urząd Miasta we wspólnym komunikacie. W lutym wezbrana z powodu zatorów lodowych rzeka zagrażała ujęciom wody dla Płocka i zakładu głównego PKN Orlen.

"PKN Orlen wspólnie z Wodociągami Płockimi zainicjował wypracowanie niezbędnych działań w zakresie poprawy bezpieczeństwa przeciwpowodziowego na Wiśle w rejonie Płocka" – oznajmiły w środowym komunikacie koncern i Urząd Miasta.

W informacji przekazano, że odbyło się spotkanie przedstawicieli PKN Orlen, Wodociągów Płockich oraz Wód Polskich i prezydenta Płocka, „dotyczące zacieśnienia współpracy”, które – jak podkreślono - umożliwiło zapoznanie się ze specyfiką ujęć wody dla koncernu i miasta oraz „uwarunkowań związanych z ich pracą podczas zagrożenia powodziowego”.

„W związku z sytuacją zagrożenia powodziowego, która wystąpiła w tym roku w lutym w rejonie Płocka podjęliśmy decyzję o wypracowaniu rozwiązań, które zminimalizują ryzyko powodziowe w Płocku. W ten sposób zapewnimy bezpieczeństwo nie tylko strategicznym obiektom należącym do PKN Orlen, ale także mieszkańcom Płocka. Dzięki zainicjowanej przez nas współpracy skutecznie zrealizujemy założone cele” – powiedział Józef Węgrecki, członek zarządu ds. operacyjnych koncernu, cytowany w komunikacie.

Jak ocenił prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, lutowe wezbranie Wisły pokazało m.in., jak ważne są działania zabezpieczające ujęcia wody dla miasta. Dodał, iż w tym celu potrzebne jest zaangażowanie i współpraca kilku podmiotów. Zwrócił uwagę, że wypracowanie odpowiednich rozwiązań ma szczególne znaczenie także w związku z realizowanymi inwestycjami w infrastrukturę wodociągową.

„Dlatego tak istotnym jest, jak najszybsze opracowanie planu bezpieczeństwa przeciwpowodziowego dla Płocka i współpraca wszystkich zainteresowanych stron – zaznaczył Nowakowski.

PKN Orlen zadeklarował, iż „zamierza aktywne angażować się we wszystkie niezbędne działania zmierzające do poprawy bezpieczeństwa przeciwpowodziowego na Wiśle w Płocku”. „Propozycje rozwiązań będą wypracowane wspólnie z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie, odpowiedzialnym za działania regulacyjne na Wiśle oraz samorządem lokalnym i Wodociągami Płockimi” – przekazano w komunikacie. 

Reklama
Reklama

Jak przypomniano w informacji, ujęcie wody z Wisły dla PKN Orlen typu zatokowego pozwala potencjalnie na jej pobór w ilości 11 tys. 700 metrów sześc. na godzinę, przy czym w ostatnich latach koncern „zdecydowanie zmniejszył” pobieranie wody z rzeki z 5 tys. do 3 tys. metrów sześc. na godzinę - woda ta, po jej uzdatnieniu w zakładowej oczyszczalni ścieków, jest wykorzystywana do zapewnienia bezpieczeństwa technicznego instalacji oraz na wypadek pożaru.

W komunikacie podkreślono, że w trakcie wezbrania Wisły w lutym działania przeciwpowodziowe dotyczyły m.in. właśnie zabezpieczenia ujęcia wody należącego do PKN Orlen, a w jego obronie brała udział zakładowa straż pożarna, pracownicy spółki zależnej Orlen Ochrona, a także Wojska Obrony Terytorialnej i obsługa ujęcia – działaniami kierował powołany Zakładowy Komitet Przeciwpowodziowy; aby nie dopuścić do zalania budynku ujęcia ułożono 3 tys. worków z piaskiem zabezpieczając najbardziej newralgiczne punkty i wały.

„Dzięki wysiłkom i zaangażowaniu wszystkich służb koncernu ujęcie wody dla pracowało i dostarczało wodę do zakładu produkcyjnego PKN Orlen bez zakłóceń” – zaznaczono w informacji. Wspomniano przy tym, iż w tym czasie Wody Polskie, odpowiedzialne za działania regulacyjne na Wiśle, koordynowały upust wody na tamie we Włocławku, aby umożliwić spływ jej nadmiaru.

Jak podkreślono w komunikacie, wysoki poziom Wisły w lutym zagroził również ujęciu wody „Grabówka”, które jako ujęcie powierzchniowe stanowi jedno z podstawowych źródeł poboru wody dla Płocka. Wyjaśniono, że Wodociągi Płockie pobierają z Wisły ok. 50 proc. wody potrzebnej dla zaspokojenia wszystkich potrzeb mieszkańców Płocka, a pozostałe 50 proc. stanowi woda pobierana z ujęć głębinowych zlokalizowanych na terenie Borowiczek w sąsiedniej gminie Słupno wzdłuż rzeki Słupianki, będącej dopływem Wisły.

„Taka lokalizacja wszystkich ujęć sprawia, że wysoki poziom wód Wisły i przekroczenie stanów alarmowych jest zagrożeniem nie tylko dla obszarów wzdłuż rzeki, ale również zlokalizowanych w bezpośredniej bliskości jej dopływu, rzeki Słupianki” – zaznaczono w komunikacie. Zwrócono przy tym uwagę, że podczas lutowego wezbrania Wisły, gdy woda podchodziła pod studnie głębinowe, prowadzona była akcja zabezpieczania ujęć, poprzez ułożenie ponad 4 tys. worków z piaskiem przez służby ratownicze, w tym wojsko i jednostki Państwowej Straży Pożarnej.

W związku ze wzrostem poziomu Wisły spowodowanym utworzeniem się zatorów lodowych, 8 lutego ogłoszono w Płocku alarm przeciwpowodziowy, który obowiązywał do 28 lutego. W tym czasie wezbrana rzeka zalała m.in. bulwary, podtapiając znajdujące się tam obiekty, a także ul. Gmury, gdzie znajduje się zabudowa jednorodzinna. Wisła opadła po rozbiciu przez lodołamacze Wód Polskich zatorów lodowych, m.in. w rejonie Woli Brwileńskiej i Dobrzykowa. Akcja lodołamania na wiślanym Zbiorniku Włocławskim, rozciągającym się od Płocka do Włocławka, prowadzona była od 13 lutego do 1 marca.

W Płocku znajduje się głównym zakład produkcyjny PKN Orlen, największy w Polsce kompleks rafineryjno-petrochemiczny. 

Reklama

Komentarze

    Reklama