Joe Biden chce wykorzystać wszelkie narzędzia, aby przekonać partnerów do rezygnacji z projektu Nord Stream 2- powiedział Antony Blinken, kandydat na sekretarza stanu, podczas przesłuchania w Senacie.
„Prezydent elekt ma silne przekonanie, że Nord Stream 2 to zły pomysł” - mówił Blinken. „Muszę przyjrzeć się obowiązującym przepisom, aby powiedzieć co jeszcze możemy zrobić, żeby zapobiec ukończeniu budowy” - kontynuował.
Przyszły sekretarz stanu podkreślał, że USA będą starały się namówić zaangażowane strony do wstrzymania poparcia dla projektu, ale „jeśli to nie zadziała, będziemy musieli poważnie rozważyć narzędzia, które nie zostały jeszcze wykorzystane”.
Zdaniem Blinkena jest to również kierunek pożądany przez Joe Bidena - który najpierw chciałby spróbować „przekonać przyjaciół i partnerów, w tym Niemców”, aby nie forsowali budowy rurociągu.
Joe Biden jeszcze jako wiceprezydent wielokrotnie przestrzegał przed rosnącym uzależnieniem Europy od rosyjskiego gazu. Zwracał uwagę, że dzięki Nord Stream 2 Rosja będzie mogła ominąć Ukrainę jako kraj tranzytowy i w ten sposób wpływać niekorzystnie na jej sytuację budżetową. Zdaniem dzisiejszego prezydenta-elekta wraz ze wzrostem wolumenów rosyjskiego gazu w Europie, coraz trudniej będzie realizować procesy dywersyfikacyjne. Podczas spotkania ze szwedzkimi władzami w 2016 roku Biden miał nawet naciskać na rząd Stefana Löfvena, aby zablokował realizację inwestycji.
I do zakupów gazu w Ameryce
Niech zapłaci ruskim wszystkie koszty poniesione w związku z budową NS2 - to się może dogadają i nie ukończą budowy. Nie opłaca się rezygnować z budowy, która jest ukończą w ponad 90%.
A jakie ruscy ponieśli koszty po za zaciągnięciem kredytów na zachodzie?
Kredyt to nie koszty? To ją chcę takie kredyty
USA nikomu nie będzie nic zwracać. To czy się opłaca czy nie zależy od tego jak bardzo USA będzie zdeterminowane w blokadzie budowy. Co z tego, że zarobisz na gazie z rury jeśli USA dopilnuje, żebyś stracił w 10 innych polach.
Ciekawe kiedy Niemcy pozbędą się ostatniego okupanta
Już się pozbyli a świadczy o tym choćby zdecydowanie odmowne stanowisko francusko-niemieckie wobec amerykańsko-brytyjskiej agresji na Irak w 2003, odmowa Niemiec, Francji a nawet Wlk. Brytanii zerwania JCPOA w 2015 czy zdecydowane stanowisko rządu Niemiec w sprawie NS2. AFB Ramstein to relikt po zimnej wojnie i oprócz właścicieli biznesów w Ramstein-Miesenbach potrzebne jest już tylko Amerykanom.
Musieliby zrobić totalną dekomunizację. Ale trudno sobie wyobrazić, aby usunięto ze świata politycznego Merkel, Schoedera i ich popleczników szczególnie z dawnego DDR.
Oby nigdy .USA powinno trzymać Niemców jedną ręką za serce a drugą za jaja. Jak serce przestaje bić to drugą rękę można trochę rozluźnić.
Tylko wojna może coś zmienić. Jak zawsze. Bez 1 wojny nie byłoby Polski
Jak wyślą Szroedera do macierzy.
Gdy padła propozycja przeniesienia części wojsk USA z Niemiec do Polski, to jakoś nie skakali z zachwytu...
Zapewne w ciągu 10 lat się im uda jednak ponowne zbratanie się z Rosją skończy się dla Niemców tak samo jak w 1945, czyli upadkiem ich Kraju...