Reklama

OZE

Państwa Unii walczą o cele OZE. Jak radzi sobie Polska?

Fot.:Pixabay
Fot.:Pixabay

Aktywność Komisji Europejskiej w promowaniu polityki klimatyczno-energetycznej nabiera szybszego tempa, bo tak należy zinterpretować ostatnie wypowiedzi unijnego Komisarza ds. unii energetycznej Maroša Šefčoviča. Podczas przedstawiania sprawozdania z postępów w zakresie budowy Unii Energetycznej, Komisarz zapowiedział także zmianę dotychczasowej polityki Unii w obszarze realizacji celów produkcji energii z OZE (zatwierdzonych przez Radę Europejską w 2014 roku).

Zmiana ustalonych wcześniej celów na wyższe była sporym zaskoczeniem, ponieważ do tej pory stanowisko Komisji Europejskiej w tym zakresie było stabilne i podtrzymywało kompromis osiągnięcia produkcji z OZE na terenie UE na poziomie 27 % do 2030 roku. Zapowiedź podniesienia tej wartości do poziomu 30 % została uzasadniona przez Komisarza spadkiem kosztów dla technologii odnawialnych (czyli koszty podniesienia progu do 3 % powinny być zrównoważone). Istotnym elementem będzie rozłożenie obciążenia realizacji tego obowiązku na poszczególne kraje, bo, w przeciwieństwie do poprzedniej agendy (do roku 2020), nie określono wiążących celów dla poszczególnych państw UE, a jedynie ogólny cel na poziomie unijnym.

Europejskie stowarzyszenia promujące energetykę odnawialną (jak np. WindEurope) uznały, że nawet ten proponowany wzrost jest mało ambitny i rekomendowały jego podniesienie do 35 %. Organizacjom nie podoba się także to, że to Komisja Europejska w nowej agendzie ma uzgadniać plany krajowe, tak aby spełnić zakładane cele na poziomie całej UE, pomimo że zostały one wpisane do tzw. pakietu zimowego. Dla Polski przyjęty kompromis w postaci realizacji obowiązku do roku 2030 dla terenu całej Unii jest korzystny – mimo analiz i opracowań polskich organizacji promujących OZE, które sugerowałyby, że możemy mieć problemy z realizacją tych celi, polskie władze zapewniają, że będą realizować kolejne elementy strategii bez opóźnień.

Początki funkcjonowania obowiązków w zakresie produkcji energii ze źródeł odnawialnych związane są z uchwaleniem przez Parlament Europejski (w kwietniu 2009 r.) dyrektywy nr 2009/28/WE. Jej zapisy dotyczyły zasad promowania energii ze źródeł odnawialnych, które państwa członkowskie zobowiązane były zaimplementować do prawodawstwa krajowego w terminie do 5 grudnia 2010 r. Regulacje zawarte w dokumencie były konsekwencją przyjęcia słynnego Pakietu Klimatycznego pod hasłem „3x20”. Zakładał on osiągnięcie w krótkim horyzoncie czasowym trzech celów zwymiarowanych procentowo: 20 % w zakresie redukcji emisji dwutlenku węgla, oszczędności energii i udziału energii wyprodukowanej ze źródeł odnawialnych. Przyjęta Dyrektywa 2009/28/WE dotyczyła realizacji tylko trzeciego celu, poprzez określenie obowiązkowych poziomów produkcji energii z OZE, w odniesieniu do całkowitego udziału energii ze źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto oraz w odniesieniu do udziału energii ze źródeł odnawialnych w transporcie.

W przypadku Polski wynosi on 15% (zasady osiągnięcia tego celu określa załącznik 1 do Dyrektywy). Struktura pozyskania energii ze źródeł odnawialnych w Polsce od początku różniła się w stosunku do innych krajów Unii Europejskiej. Wynika przede wszystkim z warunków geograficznych i możliwych do zagospodarowania zasobów, stąd energia pozyskiwana ze źródeł odnawialnych w Polsce pochodziła zarówno z farm wiatrowych, fotowoltaiki, elektrowni wodnych, ale także z biopaliw stałych, biopaliw ciekłych i biogazu. Jest to o tyle istotne, że w przypadku instalacji do spalania wielopaliwowego (czyli współspalania) uwzględnia się energię wytworzoną z odnawialnych źródeł energii na podstawie zawartości energetycznej stosowanych i zaakceptowanych formalnie rodzajów paliw. Natomiast energię elektryczną wytworzoną z energii w farmach wiatrowych, wodnych i słonecznych uwzględnia się zgodnie z opisanymi zasadami normalizacji (określonymi w załączniku 2), co pozwala dostosować ocenę wpływu zmiennych warunków klimatycznych na formalne wypełnienie obowiązków. Polska przyjęła na podstawie art. 4 Dyrektywy delikatnie bardzie ambitny cel, który wynosi 15.85% (zaakceptowany przez Komisję Europejską) w podziale na trzy cele sektorowe:

  • 13% udziału OZE w sektorze elektroenergetycznym
  • 05% udziału OZE w ciepłownictwie i chłodnictwie
  • 14% udziału OZE w transporcie. 

Według danych zawartych w Sprawozdaniu Komisji Europejskiej Dla Parlamentu Europejskiego, Rady, Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i Komitetu Regionów z 2 lutego 2017 r. (Dokument  nr COM(2017) 57 final) 25 państw członkowskich osiągnęło nawet poziom wyższy niż przewidywano w orientacyjnych ścieżkach na rok 2015/2016, a, co interesujące, odstawały, czyli szacunkowe udziały OZE na 2015 r. były niższe niż orientacyjny kurs na rok 2015/2016 (zgodnie z dyrektywą w sprawie odnawialnych źródeł energii) takie kraje jak: Holandia, Francja i Luksemburg

Wykres: Realizacja orientacyjnych celów zgodnie z dyrektywą w sprawie odnawialnych źródeł energii na lata 2013/2014 i 2015/2016.

źródło: Öko-Institut, EUROSTAT

Polska znajduje się na półmetku realizacji swojego Krajowego Planu Działań (KPD) i, według danych opublikowanych przez EUROSTAT, osiągnęliśmy za rok 2015 poziom 11,8 %, co eksperci zajmujący się odnawialnymi źródłami energii uważają za niewystarczający. W 2017 r. powstały dwa istotne raporty dotyczące prognoz wywiązania się Polski z przyjętych celów OZE do roku 2020, które wskazują na zagrożenia mogące wpłynąć na wykonanie planu. Pierwszy dokument został sporządzony przez firmę SOLIVAN B. Miszkurka Adwokaci i Radcy Prawni sp. p., przy współpracy z redaktorami portalu wysokienapięcie.pl oraz Instytutem Jagiellońskim pn. „Wykonanie Celu OZE 2020. Analiza Stanu Obecnego i Prognoza”. Z informacji przedstawionych przez autorów raportu wynika, że udział energii z OZE w końcowym zużyciu energii brutto rósł konsekwentnie do roku 2014, w którym nastąpił delikatny spadek (0,16% względem zakładanego w PKD poziomu).

Autorzy zwracają także uwagę, że na tendencje wzrostową miał wpływ także spadek całkowitego zużycia energii po roku 2010. Ponadto autorzy wskazują, że poziom udziału OZE w transporcie wyraźnie odstaje od planów realizacyjnych. Drugi raport został wykonany na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej przez ekspertów z Wiedeńskiego Uniwersytetu Technicznego oraz ekspertów holenderskiej firmy Ecofys pn. „Prognoza realizacji celu OZE 2020 dla Polski”. Wnioski zawarte w tym dokumencie także przedstawiają wariantowe scenariusze dojścia do zakładanego celu produkcji energii z OZE w roku 2020 wraz z oceną możliwości ich zrealizowania. Zdaniem autorów raportu, nawet w scenariuszach optymistycznych Polsce zabraknie czasu na realizację określonego celu, kształtując poziom produkcji energii z OZE na poziomie 13,8 %. Na planowany poziom realizacji celu przede wszystkim wpłynęło odejście od wykorzystywania technologii współspalania w energetyce systemowej, spowodowane uchwaleniem ustawy o odnawialnych źródłach energii w 2015 r., który ustawowo ograniczył wsparcie OZE dla tego rodzaju technologii.

Po ostatnich działaniach Ministerstwa Energii, związanych z promocją źródeł OZE widać, że czynnik czasu jest postrzegany na poważnie i są podejmowane kroki w kierunku ułatwień administracyjnych i systemowych dla wszystkich wytwórców energii z OZE, w tym dalsze zmiany systemowe, zakładające m.in. uatrakcyjnianie mechanizmów wsparcia, aby zaradzić temu problemowi. Dowodem są zmiany w projekcie Rozporządzenia Rady Ministrów z 14 listopada 2017 roku w sprawie maksymalnej ilości i wartości energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii, która może być sprzedana w drodze aukcji w 2018 roku. Istotną zmianą jest wskazanie, że w aukcjach na sprzedaż energii w roku 2018 promowane będą technologie wykorzystujące w szczególności energię promieniowania słonecznego, biogaz rolniczy i biomasę.

Także działaniem w tym kierunku jest decyzja, aby przeprowadzić zaplanowane (a nie wykonane) aukcje z roku 2017 na nowych zasadach w I kwartale 2018 roku. Ostatecznie, w przypadku nie osiągnięcia zadeklarowanego poziomu produkcji energii z OZE jest zostawiona furtka przed nałożeniem kar w postaci transferu statystycznego, czyli przekazanie, na podstawie umowy międzypaństwowej, nadwyżek z jednego kraju UE (ponad jego własny cel z dyrektywy) do drugiego, który bez transferu nie spełniłby swojego zobowiązania. Biorąc pod uwagę, że państw unijnych mających eko-nadwyżkę jest kilka, to nie powinno to stanowić problemu, jednakże potencjalnym ryzykiem nie spełnienia celu są takie kraje jak Holandia, Irlandia, Luksemburg i Francja co może spowodować wyższy koszt takich transakcji

Źródło: Polska Izba Gospodarcza Energetyki Odnawialnej i Rozproszonej

Reklama

Komentarze

    Reklama