Reklama

Ropa

NIK: w latach 2014-2016 nie udało się ograniczyć oszustw w paliwach

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Najwyższa Izba Kontroli ustaliła, że w latach 2014-2016 administracji nie udało się ograniczyć liczby firm w szarej strefie paliwowej lub dokonujących oszustw podatkowych na paliwach - oświadczył przed komisją śledczą ds. VAT prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.

Jak zastrzegł, pod koniec 2016 r. wszedł w życie tzw. pakiet paliwowy, który zmienił sytuację. Natomiast NIK ustaliła, że od początku 2014 r. do połowy 2016 r. ministerstwu finansów nie udało się wyegzekwować 446 mln zł - 97 proc. naliczonych przez Służbę Celną należności z tytułu zaległości podatkowych przy obrocie paliwami. Kwiatkowski podkreślił, że wnioski z tej kontroli wskazywały na niespójne przepisy i rozbieżne definicje, i że NIK wystąpiła do rządu o rozważenie jednej, kompleksowej regulacji dla sektora. "Można powiedzieć, że ten wniosek został skonsumowany przez powołanie KAS (Krajowej Administracji Skarbowej - PAP)" - dodał.

Członkowie komisji pytali Kwiatkowskiego o szereg spraw, jednak prezes NIK oświadczył, że pytania są zbyt szczegółowe i nie potrafi na nie odpowiedzieć. Wskazał, że jako prezes Izby ma do czynienia z omawianiem kilkuset kontroli rocznie i dzieje się to na wysokim poziomie ogólności. Zachęcał komisję do kontaktu z kontrolerami NIK, którzy przeprowadzali interesujące ją kontrolę. Jak dodał, NIK sporządzi też odpowiednie raporty i zestawianie w tematach, których dotyczyły szczegółowe pytania i przekaże je komisji.

Wiceprzewodniczący komisji Kazimierz Smoliński (PiS) pytał Kwiatkowskiego, co miał na myśli, mówiąc, że "ministerstwo finansów jest jak dziecko we mgle" wobec wyłudzeń. Prezes NIK stwierdził, że sformułowanie to pochodzi z nielegalnie nagranej rozmowy, a zleceniodawca nagrania jest obecnie ścigany przez policję.

jw/PAP

Reklama

Komentarze

    Reklama