Nieoficjalne informacje, jakie przedostały się do medialnego obiegu z Departamentu Energii USA pozwalają wskazać technologię jądrową, jaka będzie częścią amerykańskiej oferty dla Polski.
Według doniesień Agencji Reutera oraz portalu Investing.com w rozmowy dotyczące współpracy przy polskim projekcie jądrowym zaangażowana ma być amerykańska firma Westinghouse, będąca obecnie własnością Brookfield Asset Management. Spółka ta dysponuje projektem reaktora AP1000 typu PWR generacji III+, czyli spełniającym wymagania zarysowane w polskim programie jądrowym.
To właśnie ten projekt najprawdopodobniej zostanie zaoferowany stronie polskiej w ramach współpracy na polu energetyki jądrowej.
Obecnie w budowie lub użyciu znajduje się sześć jednostek typu AP1000. Cztery z nich znajdują się w Chinach, a dwa w blokach 3 oraz 4 amerykańskiej elektrowni jądrowej Vogtle.
Jak poinformował 20 października portal World Nuclear News, budowane w USA reaktory AP 1000 przeszły ostatnio próby szczelności. Są one przeprowadzane celem potwierdzenia, że komponenty i systemy zostały zainstalowanie poprawnie.
Oddanie do użytku nowych reaktorów elektrowni Vogtle zaplanowane jest na rok 2021 (blok 3) oraz 2022 (blok 4).
Warto zaznaczyć, że poza Westinghouse w rozmowach mają brać też spółki Bechtel oraz Southern Co. Pierwszy podmiot to wykonawca budowy 3 oraz 4 bloku elektrowni jądrowej Vogtle. Druga z nich za pośrednictwem swojej spółki-córki Southern Nuclear jest operatorem działających reaktorów w elektrowni Vogtle oraz czterech innych jednostek.
Powyższe informacje wskazują dość jednoznacznie, że AP1000 będzie częścią amerykańskiej oferty technologicznej złożonej stronie polskiej.
Trochę ryzykowne ładować się w całkiem nowe projekty reaktorów z których w USA żaden jeszcze nie działa. Jakieś porównanie kosztów budowy i zakupu paliwa względem ofert z Chin i Rosji pewnie się nie doczekamy.
Oferta z Rosji? Przespałeś ostatnie kilkadziesiąt lat czy jak? Rosja jest energetycznym terrorystą od którego wpływów stary się uwolnić a ty byś nas pchał w program jądrowy z nimi? :-D
A paliwo do reaktora też z Rosji kolega by chciał ?
Kupa złomu w Chinach buduja, buduja i wybudowac nie mogą. Przysłali do Chin pompy stare jak świat. Polsce tez dadza taki złom, ale co się dziwić, "przyjaciel" tak ma.
Serio? Wolałbyś starsze reaktory o niższym poziomie bezpieczeństwa? Poza tym czemu Chinom mieli posyłać najnowsze pompy? Yamaha już się przejechała na Chińczykach, jak umieściła tam linię technologiczną do produkcji silników zaburtowych. Nikt myślący nie dostarczy do tego kraju nowej technologii. Nawet Rosjanie, którzy z nimi niby kolegują mają pewne opory, bo już się nauczyli jak z Chinami jest.
Nie jestem zwolennikiem budowy elektrowni przez Amerykanów. Wolę Koreańczyków. Ale uprasza się o trochę obiektywizmu.
Ty byś wolał pchać się pewnie w projekty rosyjskiego "przyjaciela"? Wielkiego wyboru nie mamy, Niemcy chcą zablokować europejskie dofinansowanie a Korea czy Japonia nie dają nam wsparcia militarnego. Optymalnym rozwiązaniem jest współpraca z USA