Reklama

Gaz

KE chce pozbawić Gazprom kontroli nad Nord Stream 2?

1024px-Europe_District_supported,_managed_construction_projects_around_U.S._air_base_(3985995069)
1024px-Europe_District_supported,_managed_construction_projects_around_U.S._air_base_(3985995069)

Komisja Europejska rozważa, w toku dyskusji o mandacie negocjacyjnym, pozbawienie Gazpromu pełnej kontroli nad planowaną magistralą Nord Stream 2 - donoszą „Wiedomosti”.

Zdaniem gazety KE chciałaby, w myśl regulacji zapisanych w trzecim pakiecie energetycznym, uniknąć sytuacji, w której jeden podmiot będzie właścicielem i zarządcą rury oraz dostawcą płynącego nią surowca. 

„Wiedomosti” twierdzą, że Komisja Europejska zdaje sobie sprawę z braku wystarczająco silnych podstaw do objęcia morskiej części rurociągu normami TPE, dlatego też podjęła kroki by osiągnąć w tej kwestii kompromis ze stroną rosyjską.

Rozważane mają być dwa potencjalne scenariusze. W pierwszym właścicielem magistrali będzie wprawdzie należąca do Gazpromu spółka Nord Stream 2 AG, ale „kontrolę operacyjną” sprawować ma niezależny podmiot. W drugim NS 2 AG pozostanie właścicielem i zarządcą infrastruktury, zaś wszystko nadzorował będzie „niezależny regulator”. 

Gazociąg Nord Stream 2 ma powstać na dnie Bałtyku, równolegle do uruchomionego w 2011 roku gazociągu Nord Stream. Będzie to dwunitkowa magistrala o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie - z Rosji do Niemiec. Według Gazpromu Nord Stream 2 ma być gotowy pod koniec 2019 roku. Projektowi sprzeciwiają się Polska, kraje bałtyckie i Ukraina.

Zobacz także: Niemieckie zakłady wyprodukowały rury dla Nord Stream 2

Zobacz także: Parlament Europejski wzmacnia bezpieczeństwo dostaw gazu

Reklama

Komentarze

    Reklama