Reklama

Górnictwo

Izba sprzedawców węgla za przedłużeniem norm jakościowych dla miałów o dwa lata

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla postuluje przedłużenie co najmniej o dwa lata okresu obowiązywania norm jakościowych dla miałów węglowych. W tym okresie gospodarstwa domowe i inni użytkownicy kotłów o mocy poniżej 1 megawata mogliby nadal korzystać z tego paliwa.

Zgodnie z rozporządzeniem ówczesnego ministra energii sprzed niespełna dwóch lat ws. wymagań jakościowych dla paliw stałych, do końca czerwca 2020 roku obowiązują normy określone dla miałów węglowych. Z początkiem lipca normy przestaną obowiązywać - tym samym, zgodnie z ustawą o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, nie będzie możliwości kupna miałów bez wyznaczonych norm jakościowych. Oznacza to faktyczny zakaz sprzedaży miałów węglowych dla gospodarstw domowych oraz kotłów o mocy poniżej 1 megawata. 

Według danych Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla, roczne zużycie miału węglowego w Polsce przekracza 7,2 mln ton, co przekłada się na rynek o wartości ponad 6 mld zł. Tylko w sektorze małych i średnich firm - szacuje Izba - jest ponad 24 tys. urządzeń grzewczych o mocy poniżej 1 MW, zasilanych miałem z węgla kamiennego. To obecnie jeden z najtańszych rodzajów paliw do ogrzewania. Od początku lipca do dyspozycji kupujących pozostaną jedynie droższe paliwa. 

W ocenie prezesa Izby Łukasza Horbacza, pomimo realizacji programu "Czyste Powietrze" i innych programów wspomagających zmianę starych pieców, wiele podmiotów nie jest gotowych finansowo na modernizację energetyczną - wynika to przede wszystkim z wyższych kosztów montażu i eksploatacji ekologicznych urządzeń grzewczych.

"Zakaz sprzedaży miałów z węgla kamiennego ma sens jedynie w momencie, kiedy kraj jest w pełni gotowy w zakresie infrastruktury do przejścia na inny rodzaj paliwa grzewczego. W tym momencie takiej gotowości w Polsce nie ma, a także jest duża niepewność związana z kryzysem wywołanym przez Covid-19" - uważa prezes Izby. 

Jego zdaniem, obecnie zakaz sprzedaży miałów węglowych oznacza jedynie odcięcie użytkowników od oficjalnej dystrybucji tego paliwa, jednak nie wyklucza dalszego wykorzystania miałów węglowych do spalania. "Korzystanie z tego rodzaju paliwa nie zostanie wstrzymane wraz z wejściem w życie zakazu sprzedaży miałów węglowych od 1 lipca 2020 r." - przekonuje prezes, apelując do resortu klimatu o dodatkowy czas na przystosowanie infrastruktury grzewczej do innego paliwa. 

"Racjonalnym wyjściem z tej sytuacji jest przedłużenie przez ministra klimatu obowiązywania norm jakościowych dla miałów węglowych o co najmniej dwa lata, by dać czas podmiotom, których to dotyczy, na przystosowanie swojej infrastruktury do nowego rodzaju paliwa grzewczego. Dotychczas jednak, pomimo wielu apeli i próśb ze strony przedsiębiorców oraz gospodarstw domowych, minister klimatu nie wyraził woli na wydłużenie obowiązywania norm jakościowych dla miałów węglowych" - podała w czwartek Izba, skupiająca ponad sto podmiotów dysponujących 350 składami węgla w całej Polsce. 

Z badań przeprowadzonych na zlecenie Izby wynika, że od 2018 r. miał węglowy jest zdecydowanie najczęściej używanym w Polsce paliwem do kotłów średniej mocy. Prezes IGSPW ocenia, że jeżeli przepisy nie zmienią się, wzrosną koszty eksploatacji urządzeń grzewczych, co może pogorszyć kondycję małych firm, i tak nadwyrężoną z powodu pandemii koronawirusa - np. wykorzystanie podobnego do miału węglowego groszku z węgla kamiennego lub tzw. ekomiału będzie blisko dwukrotnie droższe niż ogrzewanie miałem węglowym. 

"Bardzo wielu użytkowników nie jest nawet świadomych tego, że od lipca nie będą mogli nabyć paliwa do swojego urządzenia grzewczego. Również czas pandemii Covid-19 i związanego z nią kryzysu gospodarczego sprawia, że efektywność przyjętego założenia dotyczącego redukcji ilości paliw stałych w obrocie będzie bardzo znikoma - wpływ na to ma przede wszystkim kondycja finansowa użytkowników instalacji grzewczych o mocy do 1 MW, a także tempo, w jakim ta zmiana zostaje wprowadzona" - uważa Łukasz Horbacz.

Od połowy tego roku miał węglowy będą mogły kupić jedynie osoby oraz firmy, które przedstawią zaświadczenia potwierdzające prowadzenie instalacji spalania o mocy nominalnej co najmniej 1 MW, lub podmioty zajmujące się sprzedażą paliw stałych. W ocenie przedstawicieli Izby, handel miałami węglowymi może przynajmniej w części przenieść się do szarej strefy.

Zgodnie z ustawą z 2006 r. o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, od 1 lipca 2020 r. osoba wprowadzająca do obrotu miały z węgla kamiennego o wymiarze ziarna od 1 mm do 31,5 mm będzie narażona na grzywnę od 50 tys. do nawet 1 mln zł lub karę pozbawienia wolności do 5 lat.(PAP)

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama