Reklama

Górnictwo

Protesty w Chile wpływają na ceny miedzi

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Miedź na giełdzie metali LME w Londynie lekko tanieje, ale i tak jest wyceniana blisko najwyższych poziomów od ponad 5 tygodni, z powodu masowych strajków w Chile, do których przyłączyli się też pracownicy krajowych kopalni miedzi. Metal na LME w transakcjach 3-miesięcznych traci 0,1 proc. do 5.874,00 USD/t - podają maklerzy.

Na Comex w N.Jorku miedź tanieje o 0,26 proc. do 2,6645 USD za funt.

W Chile trwają najostrzejsze protesty od wielu dekad.

Chilijska kopalnia miedzi Chuquicamata, należąca do koncernu Codelco 23 X wstrzymała produkcję miedzi na dwa dni w ramach krajowego strajku w Chile. Pracownicy innych 9 kopalni w Chile mają z kolei strajkować od czwartku, od 8.00.

Obecna fala protestów w Chile wybuchła w związku z podniesieniem cen za komunikację publiczną, jednak była to tylko iskra, która wywołała wybuch narastającego niezadowolenia wywołanego pogłębiającymi się nierównościami ekonomicznymi, wzrastającymi kosztami opieki zdrowotnej czy oświaty oraz niewydolnym systemem emerytalnym.

Prezydent Pinera na większości terytorium kraju wprowadził stan wyjątkowy i wysłał na ulice żołnierzy. We wtorek jednak szef państwa ogłosił program, którego celem ma być m.in. reforma systemu emerytalnego i służby zdrowia, zmiany obejmujące dochód minimalny czy ceny za prąd. Przeprosił też obywateli, że nie zauważył wcześniej ich potrzeb.

"Akcje protestacyjne w kopalniach miedzi zwiększyły na rynkach obawy o zacieśnienie dostaw metalu" - mówi Fan Bingting, analityk China Industrial Futures Co.

"Ceny miedzi mogą się wahać w związku z brakiem jasności co do faktycznych strat produkcyjnych w Chile i niejasnych perspektyw brexitu" - dodaje.

Podczas poprzedniej sesji miedź na LME zwyżkowała o 1,1 proc. do 5.881,00 USD za tonę - najwyżej od 13 września br.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama