Budowa gazociągu Nord Stream 2 to niemiecko-rosyjska współpraca ponad głowami Polaków i Ukraińców, która narusza solidarność europejską - oświadczył w czwartek goszczący w Berlinie wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin.
"Uważamy, że dokończenie budowy NS2 nie jest ekonomiczną koniecznością, przyniesie partykularne korzyści konkretnym niemieckim firmom, a jednocześnie przyniesie wiele strat idei solidarności europejskiej i procesowi integracji" - zaznaczył wicepremier w rozmowie z dziennikarzami.
Przebywający z jednodniową wizytą w Berlinie Gowin spotkał się m.in. z przewodniczącym Bundestagu Wolfgangiem Schaeublem oraz federalnym ministrem gospodarki i energii Peterem Altmaierem. (PAP)
"Niemiecko-rosyjska współpraca ponad głowami Polaków i Ukraińców"? - Niemcy i ruscy proponowali nam niejednokrotnie aby była to współpraca niemiecko-polsko-rosyjska ale nasze ówczesne władze pilnowały interesu wrogich nam neobanderowskich władz Ukrainy.
Jakim nam? Ty masz mocodawców w Moskwie. W imieniu Polski się nie wypowiadaj
Jak mówi stare polskie powiedzenie - "Złodziej najgłośniej drze się - Łapać złodzieja". Argument o mocodawcach w Moskwie zawsze jest stosowany przez tych którzy nie mają argumentów a mają mocodawców w Kijowie
miała byc odboczka z NS2 na Polskie wybrzeze.
A rura z Norwegii nie narusza :)
Nie.