Reklama

Wiadomości

Wicekanclerz ostrzega przed ustępstwami wobec Putina ws. Nord Stream 2

Autor. Flickr / @DirkVorderstraße

Wicekanclerz i minister gospodarki Niemiec Robert Habeck w niedzielę w Berlinie ostrzegł przed uruchomieniem gazociągu Nord Stream 2 - podał portal dziennika „Bild”. Według polityka uruchomienie niemiecko-rosyjskiego projektu byłoby pośrednim przyznaniem racji prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi.

Reklama

Habeck, zasiadający w rządzie kanclerza Olafa Scholza z ramienia partii Zielonych, wziął udział w dyskusji podczas dnia otwartego w ministerstwie gospodarki i ochrony klimatu, którego jest szefem.

Reklama

Ustępowanie Putinowi byłoby równoznaczne z pośrednim przyznaniem mu racji, podczas gdy - jak oświadczył Habeck - "on przecież nie ma racji".

Wicekanclerz zapytany podczas dyskusji z gośćmi, jaka jest różnica, czy Niemcy pozyskują rosyjski gaz przez gazociąg Nord Stream 1, jak obecnie, czy przez Nord Stream 2, odpowiedział, że Rosja wstrzymuje dostawy przez ten pierwszy rurociąg, mimo że jest on "w pełni operacyjny".

Reklama

Czytaj też

"To oznacza, że założenie, iż nie można tamtędy transportować większej ilości gazu, jest rosyjską propagandą" - powiedział Habeck i ostrzegł, że Rosja może okazać się niewiarygodna, gdyby Nord Stream 2 został uruchomiony, tak jak jest teraz w przypadku Nord Stream 1.

"A jeśli wygra z nami w tę grę, to kto da nam gwarancję, że nie zrobi dokładnie tego samego z Nord Stream 2?" - zapytał retorycznie wicekanclerz.

W piątek Wolfgang Kubicki, wiceprzewodniczący współrządzącej Niemcami partii FDP, opowiedział się za otwarciem Nord Stream 2.

"Powinniśmy otworzyć Nord Stream 2 tak szybko, jak to możliwe, aby na zimę wypełnić nasze magazyny gazu. Nie ma żadnego sensownego powodu, by nie otwierać Nord Stream 2" - powiedział w wywiadzie dla niemieckich mediów.

Gazociąg Nord Stream 2 został ukończony, ale nie został uruchomiony. Niemiecki rząd wstrzymał proces jego zatwierdzania w lutym, na krótko przed atakiem Rosji na Ukrainę - przypomina "Bild".(PAP)

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama