Reklama

Wiadomości

W tym mieście zatankujesz wodór. Otwarto nową ogólnodostępną stację na Śląsku

Autor. Envato elements / @markusgann

Drugą w Polsce komercyjną, ogólnodostępną stację tankowania wodoru marki Neso otwarto w poniedziałek w Rybniku. Stacja powstała przy ul. Budowlanych 6, w bezpośrednim sąsiedztwie dworca komunikacji miejskiej. Będą tam tankowały m.in. rybnickie autobusy miejskie.

Reklama

Stacja powstała na terenie dzierżawionym od miasta przez spółkę PAK-PCE STACJE H2 (spółka będąca własnością ZE PAK oraz Grupy Polsat Plus). Pierwszą stację spółki otwarto w pierwszej połowie września br. w Warszawie; kolejna ma ruszyć w Gdyni.

Reklama

Spółka PAK-PCE STACJE H2 uruchamia stacje wodorowe w projekcie o wartości 57,4 mln zł, dotowanym 20 mln zł przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w programie wsparcia infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych i tankowania wodoru.

Projekt PAK-PCE STACJE H2 zakłada m.in. uruchomienie pięciu stacji wodorowych: po Warszawie, Rybniku i Gdyni kolejne mają powstać do połowy 2024 r. w Lublinie i Wrocławiu. Dostarczany do stacji wodór pochodzi całkowicie ze źródeł odnawialnych – to tzw. zielony wodór.

Reklama

Miasto Rybnik podpisało w marcu br. umowę z firmą PAK-PCE Polski Autobus Wodorowy na dostawę 20 sztuk 12-metrowych autobusów marki NesoBus, które zaczęły kursować w mieście w październiku br. Dotąd miasto używa trzech takich wozów, czeka na kolejne.

Czytaj też

Na zakup 20 autobusów napędzanych wodorem Rybnik otrzymał dofinansowanie w wysokości 45,5 mln zł z NFOŚiGW w konkursie Zielony Transport Publiczny. Początkowo rybnicki projekt zakładał budowę stacji wodorowej dla pozyskiwanych autobusów; potem zdecydowano o wydzieleniu stacji z projektu i budowie jej przez prywatnego inwestora w formule ogólnodostępnej.

W poniedziałkowej uroczystości uczestniczył m.in. wiceminister klimatu i ochrony środowiska, pełnomocnik rządu ds. odnawialnych źródeł energii Ireneusz Zyska. Jak mówił wiceminister, otwieranie stacji wodorowych to symboliczny, widomy znak zmian, które następują w polskiej gospodarce.

„To transformacja nie tylko energetyki i transportu. To transformacja w szerszym wymiarze całej gospodarki, ale także życia każdego z nas” – uznał Zyska. Nawiązując do projektu Rybnika przypomniał o porozumieniu sektorowym na rzecz rozwoju gospodarki wodorowej w Polsce z 2021 r., którego – zaznaczył – jednym z efektów jest budowa i otwarcie fabryki autobusów NesoBus w Świdniku.

Prezydent Rybnika Piotr Kuczera mówił, że autobusy wodorowe i stacja tego paliwa w Rybniku są następstwem jego rozmowy w 2021 r. z prezesem Grupy Polsat i ZE PAK Zygmuntem Solorzem, którego nazwał ojcem transformacji regionu rybnickiego. Kuczera odniósł się przy tym do tradycji regionu – nazywanego dotąd Rybnickim Okręgiem Węglowym; jak mówił, ma on zachować swój skrót, jednak węgiel w tej nazwie ma zostać zastąpiony wodorem.

„Chcemy zachować to, co jest nasze, ale pójść dalej. Unia Europejska, tworząc program Zielonego Ładu pokazała, jaka może być Europa w 2050 r. Myślę, że Rybnik robi wszystko, aby nadążyć i iść w dobrym tempie” – mówił Kuczera, zapowiadając krótki występ tradycyjnej górniczej orkiestry. Prezydent Rybnika zaapelował o wysłuchanie odegranej przez orkiestrę Ody do radości w postawie stojącej.

Czytaj też

Przecięcie wstęgi poprzedziło wystąpienie przedstawiciela inwestora, Macieja Końskiego. Jak mówił, stacja nosi nazwę (podobnie, jak autobusy) Neso od skrótu: Nie emituję spalin – oczyszczam. Autobusy wodorowe emitują bowiem w procesie wytwarzania energii elektrycznej z łączenia wodoru i tlenu atmosferycznego w ogniwie paliwowym jedynie parę wodną.

Na rybnickiej stacji są dwa stanowiska z dystrybutorami: oznaczone H35 (wodór pod ciśnieniem 350bar) i H70 (pod ciśnieniem 700bar). Pierwsze służy do tankowania autobusów i samochodów ciężarowych; samochody osobowe zasilane są pod wyższym ciśnieniem – stąd drugi dystrybutor.

Tankowanie – po zapłaceniu w automacie i podpięciu przewodu – odbywa się automatycznie. Jak tłumaczył Koński, proces przebiega w kilku etapach: wodór do pojazdów dostarczany jest kolejno z kilku magazynów o różnym ciśnieniu. Zatankowanie samochodu osobowego kilkoma kilogramami wodoru trwa 3-4 minuty i daje zasięg rzędu 600-800 km (tankowanie autobusu trwa 15 min; co przekłada się na zasięg 450 km, czyli dwa dni jazdy po mieście). Cena paliwa to, niezależnie od ciśnienia, 69 zł za 1 kg wodoru.

Przedstawiciel inwestora przekonywał, że jedną z wyższości pojazdów wodorowych nad elektrycznymi jest kwestia baterii. O ile np. duży elektryczny samochód osobowy potrzebuje ciężkich baterii o pojemności rzędu 80-90 kilowatogodzin (których proces unieszkodliwiania po utracie parametrów pracy nie został dotąd opracowany), samochód wodorowy ma baterię 1,6 kWh, której główną funkcją jest przyjmowanie energii z rekuperacji, czyli odzysku podczas hamowania. Samo ogniwo paliwowe podlega recyklingowi, w tym odzyskowi metali szlachetnych.

Koński kreślił wizję wodorowego rozwoju koncernu ZE PAK, który zainstalował już elektrolizer firmy Hydrogenics Europe N. V. o mocy 2,5 MW, pozwalający na produkcję 1 tony wodoru na dobę (zamówiono go ze stacją sprężarek, stacją do napełniania magazynów mobilnych oraz usługą uruchomienia i serwisem). Wodór jest produkowany w procesie elektrolizy z wody dzięki energii produkowanej w Elektrowni Konin z biomasy.

Obecnie firma dysponuje sześcioma magazynami mobilnymi (nazywanymi przez Końskiego wodorobusami), z których każdy może przewieźć tonę wodoru; docelowo ma być ich dziesięć. Równolegle spółka PAK-PCE Polski Autobus Wodorowy rozwija produkcję samodzielnie zaprojektowanych autobusów w Świdniku (w ub. roku otrzymała pod tym kątem preferencyjną pożyczkę z NFOŚiGW do 50 mln zł).

Użytkowane m.in. w Rybniku pojazdy są klimatyzowane, wyposażone w ogrzewanie wodne, wykorzystujące ciepło z układu chłodzenia układu napędowego i/lub pompy ciepła. Każdy 12-metrowy pojazd mieści min. 86 osób, z czego 32 na miejscach siedzących.

Czytaj też

W kwietniu br. rybnicki samorząd złożył wniosek o dofinansowanie do zakupu kolejnych autobusów wodorowych w III etapie programu Zielony Transport Publiczny. Wniosek dotyczy dotacji do 100 proc. kosztów kwalifikowanych, tj. 48 mln zł, co oznacza, że w przypadku uzyskania dofinansowania miasto pozyska autobusy, za które zapłaci tylko podatek VAT, który zostanie potem odzyskany.

Złożony wniosek obejmuje zakup 14 autobusów, z czego 11 szt. to autobusy 12-metrowe oraz 3 sztuki 18-metrowe. Jeśli uda się uzyskać wnioskowane dofinansowanie, dostawy tych wozów są zakładane na przełom lat 2024-25 r.

Samorząd Rybnika pracuje też z ZE PAK nad budową w tym mieście Centrum Zielonej Energii. Szacowana na 0,5 mld zł inwestycja ma opierać się o zagospodarowanie odpadów i produkcję energii elektrycznej, ciepła i wodoru. Obecnie miasto stara się wpisać ten projekt w plany wojewódzkie.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama