Budowa gazociągu LNG wstrzymana przez niemieckich aktywistów

Do samego rana ok. 50 aktywistów zablokowało budowę gazociągu LNG w okolicach Brunsbüttel w Szlezwiku-Holsztynie. Gazociąg ten jest częścią większego projektu mającego na celu połączenie terminalu LNG w tej samej miejscowości z krajową siecią gazowniczą.

Według relacji lokalnych mediów, protestujący, ubrani w białe kombinezony, wspięli się na maszyny budowlane i odpalili kolorowe race.

„Obecnie przeżywamy najgorętszy rok w historii. Najbardziej gwałtowne klęski żywiołowe występują na każdym kontynencie. Ludzie umierają, a całe regiony są niszczone. Ale zamiast ostatecznie zrezygnować z paliw kopalnych, niemiecki rząd chce zwiększyć import gazu " - mówi Rita Tesch rzeczniczka „Ende Gelände".

Chodzi o ustawę rządu federalnego, która ma na celu przyspieszenie wysiłków w zakresie rozwoju LNG. To na jej mocy w maju 2022 roku rząd wydał zgodę na budowę terminali LNG, przeznaczając na ten cel prawie dziesięć miliardów euro.

Pierwsze terminale zostały zbudowane w Brunsbüttel, Wilhelmshaven i Lubminie w rekordowym tempie zaledwie 200 dni od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym ubiegłego roku. Jednakże strona niemiecka zdecydowała się na budowę tych jednostek przy ograniczonych procedurach testowych, pomijając w tym procesie również rozmowy społeczne czy transgraniczne.