Reklama

Gaz

Symboliczny "złoty spaw" na gazociągu GIPL na granicy z Litwą

Fot. Unsplash
Fot. Unsplash

Polska i litewska część gazociągu GIPL łączącego systemy gazowe obydwu krajów zostały w piątek połączone ostatnim, „złotym” spawem. Gazociąg ma zostać uruchomiony w połowie 2022 r. Dzięki GIPL kraje bałtyckie i Finlandia zyskają połączenie gazowe z resztą UE.

Jak powiedział minister energii Litwy Dainius Kreivys, po uruchomieniu tego połączenia nasze kraje będą bardziej zintegrowane, bardziej bezpieczne, a konsumenci dostaną wybór i lepsze ceny.

Przypomniał, że GIPL to fizyczne połączenie systemów gazowych państw bałtyckich z resztą UE. "To, po terminalu LNG w Kłajpedzie, symboliczny projekt, bezpośrednio wypływający na bezpieczeństwo energetyczne" - dodał Kreivys.

Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski oceniał, że "jesteśmy świadkami ważnego punktu na drodze w kierunku pogłębionej współpracy między naszymi państwami". "Myślę, że ta współpraca może być przykładem dla całej Europy" - dodał.

Jak podkreślił Naimski, GIPL jest elementem polskiej strategii dywersyfikacji kierunków i źródeł dostaw gazu. "Wierzę, że dzięki temu gazociągowi jesteśmy bliżej siebie i jesteśmy bezpieczni" - dodał pełnomocnik. To dotyczy nie tylko energii, ale i bezpieczeństwa pojmowanego szerzej - zaznaczył Naimski.

reklama
reklama

Wiceprezes Gaz-Systemu Marcin Kapkowski oceniał, że GIPL, wraz z terminalami LNG w Świnoujściu i Kłajpedzie, otwiera to zupełnie nowe możliwości dla całego regionu, także biznesowe. Oznacza bardzo dużo dla niezależności od dostaw gazu ze Wschodu - podkreślał.

"Dosłownie przekroczyliśmy góry i lasy, by się połączyć" - mówił z kolei prezes litewskiego operatora gazowego Amber Grid Nemunas Biknius. Przypomniał, że przygotowania trwały wiele lat. Teraz czeka nas integracja rynków i w połowie 2022 r. zaprezentujemy produkty skierowane do odbiorców i klientów - dodał prezes Amber Grid.

Gazociąg będzie miał zdolność przesyłową rzędu 2,5 mld m sześc. rocznie w kierunku Litwy i 2 mld w kierunku Polski. GIPL fizycznie połączy zintegrowany już gazowy rynek państw bałtyckich i Finlandii z resztą UE. Inwestorami GIPL są Gaz-System i litewski operator gazowy Amber Grid. Dofinansowanie z europejskiego instrumentu CEF dla całego projektu to 266,4 mln euro.(

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (6)

  1. krzys

    Zyskują na tym głównie Litwini, lub szerzej Bałtowie. Od strony czy to ekonomicznej, czy bezpieczeństwa gazowego, nam to większej różnicy nie robi. Dla nas ma to inny plus, to rodzaj tzw "miękkiej polityki", jakieś uzależnianie innego kraju wobec nas, oczywiście w pozytywnym słowa tego znaczeniu. Po przemianach ustrojowych z Litwą długo mieliśmy stosunki średnio ciekawe. Trochę lat było potrzeba, by przestali nas postrzegać jak zagrożenie, a zaczęli postrzegać jak kraj mogący im pomóc w ewentualnych sporach z Rosją. Ten gazociąg też temu służy. Że tym gazociągiem popłynie (głównie) pewnie rosyjski gaz? Pewnie tak. Ale jest to bezpiecznik dla Litwy, że gdyby coś się podziało z dostawami od strony Rosji, to da rady zaopatrzyć ich od naszej strony.

  2. Parsifal7

    A mnie bardziej interesuje, czy w związku z budową tego gazociągu Mazury uzyskają wreszcie dostęp do gazu ziemnego, bo jest to aktualnie jedna wielka biała plama. Jest to bez precedensu, żeby w XXI w nawet kilkudziesieciotysieczne miasta powiatowe nie miały dostępu do gazu. Może ktoś dysponuje wiedzą w tym zakresie, może posiada mapy, plany gazyfikacji etc.

  3. Niuniu

    ciekawy -może dla tego, że polski rynek jest ok 10x większy od litewskiego. Cały budżet Litwy jest na poziomie budżetu Warszawy. Tu po prostu nie ma porównania.

  4. Popo

    Ile litwini zapłacili za dostęp do naszego rynku i rur przesyłowych? Czy znowu Polacy im coś sfinansowali?

    1. ciekawy

      A dlaczego ktoś ma płacić za dostęp do polskiego rynku skoro sam udostępnia własny rynek?

    2. Popo

      Jasne... kraj który ma swój regazyfikatorm, nie mają gdzie teg trzymać i 4mln mieszkanców. Co oni z tym gazem zrobią?

  5. Niuniu

    W planach była mowa, że tym gazociągiem będziemy pozyskiwać z litewskiego gazoportu w Kłajpedzie ok 2 mld m3 gazu rocznie. Bo tyle nam będzie brakować do zbilansowania potrzeb po zakończeniu kontraktu na gaz z ruskiej rury - na koniec 2022r. No i fajnie. Ale dla przypomnienia: w ostatnich miesiącach do gazoporu w Kłajpedzie gaz LNG dostarczają głównie rosjanie. Rosyjskie LNG. W ramach polskiej strategii osiągnięcia bezpieczestwa gazowego Polska po 2022r zrezygnowała z rosyjskiego gazu dostarczanego do Polski rurą ze wschodu. Gaz ten zastąpi rosyjskim LNg kupowanym od Litwy oraz gazem z rury tłoczonym do Bp kupowanym od różnych europejskich firm a kupowanym przez nie od Rosji. bardzo fajna strategia. O lng z USA i Kataru nie piszę bo gaz od nich już mamy i tu co najwyżej będzie go więcej.

  6. andys

    "Jak powiedział minister energii Litwy Dainius Kreivys, po uruchomieniu tego połączenia nasze kraje będą bardziej zintegrowane, bardziej bezpieczne, a konsumenci dostaną wybór i lepsze ceny." Pewnie sprowadzi sie to do tego, że rosyjski gaz trafi na Litwę przez Niemcy i Polskę (cieszmy sie , zawsze to pare groszy do budżetu).

Reklama