Reklama

Gaz

Nord Stream 2 musi omijać Danię. Inwestor zamówił dodatkowe rury

Fot. Energetyka24
Fot. Energetyka24

Dania wciąż nie wydała zgody na budowę Nord Stream 2 na swoich wodach terytorialnych. W związku z tym Rosjanie zaczęli przygotowywać się do realizacji alternatywnego wariantu przebiegu gazociągu. W tym celu rozpisany został przetarg na dodatkowe rury.

Nord Stream 2 AG rozpisał przetarg na 70 km dodatkowych rur, które mają zostać przeznaczone na budowę dłuższego wariantu przebiegu gazociągu Nord Stream 2. Przyczyną jest przedłużające się milczenie ze strony Danii, która wciąż nie wydała zgody na budowę gazociągu na swoich wodach terytorialnych.

Pierwotnie gazociąg miał przebiegać najkrótszą i najłatwiejszą trasą, wiodącą przez morskie terytorium Danii w pobliżu Bornholmu na Bałtyku. W tym celu niezbędne jest jednak uzyskanie zgody od Duńczyków, którzy konsekwentnie zwlekają z jej wydaniem.

Alternatywna trasa rosyjskiego gazociągu miałaby okrążać duńską wyspę od północnej strony, co wiązałoby się jednak z koniecznością zakupu nowych rur. O tym, że procedura przetargowa na 70 km dodatkowych rur została uruchomiona poinformował w kuluarach Petersburskiego Forum Gazowego Boris Kowalienkow z Czeliabińskiego Zakładu Produkcji Rur (ЧТПЗ).

Jednak opóźnienia?

Starania o zakup dodatkowych rur świadczą o tym, że Rosjanie przestali liczyć na duńską zgodę i postanowili rozpocząć budowę gazociągu w alternatywnym wariancie przebiegu. Skutkować to może opóźnieniami w realizacji budowy. Już teraz prace budowlane nie mogą napawać Rosjan optymizmem.

Obecnie prace budowlane trwają w Zatoce Fińskiej, Zatoce Greifswaldzkiej oraz w Zatoce Narewskiej. Tempo prac nie powala i jak dotychczas wciąż nie odbywają się one z wykorzystaniem wszystkich statków do układania rur, jakie docelowo powinny pracować przy projekcie.

Choć podczas Petersburskiego Forum Gazowego szef Gazpromu Alieksiej Miller zapewniał, że gazociąg łączący Rosję z Europą powstanie na czas, a błękitne paliwo popłynie nim do odbiorców już 1 stycznia 2020 roku.

Umiarkowane tempo budowy i konieczność realizacji alternatywnego wariantu trasy gazociągu wokół Bornholmu, w dodatku w miejscu o wysokim natężeniu ruchu morskiego, może bardzo utrudnić „spięcie się” projektu w powyższym terminie.

Reklama

Komentarze

    Reklama