Reklama

Gaz

Krasnodębski: w sprawie Nord Stream 2 to Polska, nie Niemcy, jest prounijna

Zdzisław Krasnodębski Fot. zdzislawkrasnodebski.eu
Zdzisław Krasnodębski Fot. zdzislawkrasnodebski.eu

W wywiadzie dla serwisu Energetyka24, europoseł prof. Zdzisław Krasnodębski wypowiedział się na temat zaproponowanego przez Komisję Europejską projektu nowelizacji dyrektywy gazowej. Zdaniem polityka, nowe prawo może powstrzymać realizację gazociągu Nord Stream 2. Co więcej, eurodeputowany podkreślił, że w sprawie tego kontrowersyjnego połączenia, to Polska- w przeciwieństwie do niektórych krajów Zachodu- popierała prounijne rozwiązania.

Jakub Wiech: Czy sądzi Pan Profesor, że zaproponowana przez Komisję Europejską nowelizacja dyrektywy gazowej jest w stanie zablokować projekt Nord Stream 2?

Profesor Zdzisław Krasnodębski: Tylko wtedy, jeżeli rzeczywiście uznamy, że ta dyrektywa dotyczy projektów, które już są w fazie realizacji. Teraz: w jakiej fazie realizacji? W tej kwestii zarysowała się już główna oś sporu: intencją KE i znacznej części Parlamentu Europejskiego jest chęć posiadania narzędzia prawnego, żeby powstrzymać lub uczynić NS 2 nieszkodliwym z punktu widzenia unii energetycznej.

Tymczasem, o ile wiem, druga strona chciałaby takiego określenia ram czasowych tej dyrektywy, by nie objęła ona tego gazociągu. To jest wyścig z czasem. Im szybciej Parlament i Rada uporają się z tym, by uchwalić tę nowelizacje, tym większe są szanse, że Nord Stream 2 uda się zatrzymać.

Czy projekt ten zmienia podejście Polski do kwestii udzielenia mandatu KE do negocjacji z Gazpromem?

To podejście nie było negatywne. Były obawy, jak twarde będzie stanowisko Komisji, natomiast KE wykazuje- choć nie jest jednolita w tej kwestii- dość zdecydowaną postawę. Chciałbym podkreślić, że my- jako Polska- jesteśmy za prounijnymi rozwiązaniami. Istnieje taki mit, który mówi, że Polska jest zawsze „przeciw” metodom wspólnotowym, a Niemcy zawsze „za”. Z mojej praktyki parlamentarnej wynika, że zazwyczaj jest odwrotnie.

Nie jesteśmy przeciwko temu, by KE miała odpowiednie kompetencje. Jesteśmy za tym, by regulacje dotyczące unii energetycznej dotyczyły także gazociągów takich, jak Nord Stream 1 i Nord Stream 2.

Dziękuję za rozmowę.

Reklama

Komentarze

    Reklama