Reklama

Górnictwo

Firmy okołogórnicze otrzymają wsparcie z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji?

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Samorząd woj. śląskiego przekonuje stronę rządową oraz Komisję Europejską, aby środki Funduszu Sprawiedliwej Transformacji mogły trafiać m.in. do dużych firm branży okołogórniczej na przeprofilowanie działalności – przekazał w czwartek marszałek regionu Jakub Chełstowski.

Jak wyjaśnił, pomoc w tym zakresie dużym firmom przełoży się na ich dostawców i usługodawców - mniejsze firmy, a przez to na skuteczniejszą transformację regionu w kierunku niskoemisyjności i innowacji. 

W woj. śląskim trwają robocze konsultacje wstępnych projektów nowego programu operacyjnego, a także dokumentu określającego, jak najlepiej spożytkować dostępne dla regionu środki Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Zgodnie z rządowym projektem Umowy Partnerstwa łącznie mają one objąć ponad 4,43 mld euro funduszy unijnych. 

Podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami marszałek woj. śląskiego przypomniał, że środki unijnej polityki spójności nie mogą wspierać dużych przedsiębiorstw. „Ale jeśli chodzi o Fundusz Sprawiedliwej Transformacji prawdopodobnie taka możliwość będzie” – zasygnalizował. „Bardzo mocno nad tym pracujemy” – dodał.

Reklama
Reklama

Chełstowski nawiązał do niedawnego spotkania konsultacyjnego projektu Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji, mającego kierunkować w regionie środki FST, z przedstawicielami branży okołogórniczej, które odbyło się 28 kwietnia br. z udziałem ministra klimatu i środowiska Michała Kurtyki.

Podkreślił, że branża ta, w której funkcjonuje wiele dużych i mniejszych podmiotów, jest wciąż bardzo ważna dla regionalnej gospodarki. Jak ocenił, w tym kontekście dobrze, że postulaty sektora usłyszeli minister i twórcy Krajowego Planu Sprawiedliwej Transformacji, który ma przekierunkowywać gospodarkę kraju i regionów węglowych w kierunku branż niskoemisyjnych. 

„Dużo ważnych wniosków zostało spisanych. Pan minister Michał Kurtyka zapowiedział, że będzie starał się, poprzez ustawowe zapisy, wprowadzić na poziom decyzyjny, że część łańcucha dostaw, jeśli chodzi o budowę energetyki offshore, powinny dostać firmy, które wywodzą się z sektora górniczego, a które mają kompetencje, kwalifikacje i technologie w tym zakresie” – zasygnalizował. 

Marszałek zaznaczył też, że np. producenci maszyn górniczych mają kompetencje, aby wdrażać nowe produkty np. powiązane z hydrauliką dla farm wiatrowych, a przynajmniej niektórzy z nich współpracują z setkami dostawców i poddostawców. „Chodzi o to, żeby środki na inwestycje były m.in. dedykowane właśnie dla takich podmiotów” – wskazał.

Jak ocenił, jest to zasadne, ponieważ jeśli duże firmy branży okołogórniczej zmienią profil działalności, podobnie będą musiały przekierować swoją działalność w obszarze np. komponentów mniejsze przedsiębiorstwa. „Na pewno będzie to jeden z kluczowych elementów w matrycy interwencji TPST, aby te duże podmioty pociągnęły mniejsze” – zasygnalizował. 

Wstępny projekt programu operacyjnego Fundusze Europejskie dla Śląskiego 2021-2027 (FE SL), zgodnie z zaprezentowanym w styczniu br. przez rząd projektem Umowy Partnerstwa Polski z UE na lata 2021-27, ma mieć najwyższą w kraju wartość 2 mld 365 mln euro. Do woj. śląskiego trafić ma również ponad połowa krajowej puli FST: 2 mld 66 mln euro.

TPST ma być podstawą dla wydatkowania środków FST, mających łagodzić społeczne, gospodarcze i środowiskowe skutki transformacji w kierunku gospodarki neutralnej dla klimatu. TPST dotyczy więc nowego unijnego mechanizmu sprawiedliwej transformacji. FE SL jest natomiast następcą dotychczasowego śląskiego RPO, ze zmianami wynikającymi z priorytetów polityki europejskiej i obecnych potrzeb regionu.

W kontekście projektowania procesów transformacyjnych, ale też sytuacji gospodarczej wobec epidemii, 15 kwietnia br. Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa (GIPH) wystąpiła z apelem o wsparcie rozwoju firm okołogórniczych w innych obszarach gospodarki. Jak podała wówczas GIPH, 82 proc. takich przedsiębiorstw odnotowało spadki obrotów z górnictwem, w przypadku 26 proc. z nich zagraża to kontynuacji działalności.

Przedstawiciele branży przekonują, że firmy kooperujące z górnictwem, które zatrudniają ok. 400 tys. pracowników, mogą z powodzeniem działać m.in. energetyce wiatrowe, recyklingu czy automatyzacji i informatyzacji procesów przemysłowych. Jak zaznaczają, informacje nt. ich „mapy kompetencji” zostały przekazane Ministerstwu Rozwoju, Pracy i Technologii oraz parlamentarzystom. 

Cytowani w wystąpieniu GIPH przedstawiciele branży zaakcentowali, że nie oczekują wsparcia socjalnego lecz w zakresie przebranżowienia oraz wejścia w nowe sektory i rynki – chodzi więc o fundusze rozwojowe. Jednocześnie w ich ocenie wsparcie przewidziane w ramach FST w dotychczasowej formule mało przystaje do realiów i jest zdecydowanie niewystarczające.(PAP)

Reklama

Komentarze

    Reklama