Reklama

Ropa

USA: Cios w branżę naftową - sąd nakazał zamknięcie ważnego rurociągu

Fot. Maureen / Flickr / ilustracyjne
Fot. Maureen / Flickr / ilustracyjne

Amerykański sąd nakazał zamknięcie rurociągu Dakota Access ze względu za nieprawidłowości związane z jego wpływem na środowisko. To wielka wygrana indiańskich plemion oraz organizacji ekologicznych - podaje agencja Reutera.

Decyzja to kolejny cios wymierzony pośrednio w politykę energetyczną Donalda Trumpa. W przeszłości co najmniej kilkukrotnie opowiadał się on za ułatwieniem realizacji prac w przemyśle naftowo-gazowym.

Zdaniem sądu U.S. Army Corps of Engineers naruszyło National Environmental Policy Act (NEPA) poprzez udzielenie służebności spółce Energy Transfer LP. Jej celem była budowa oraz późniejsza eksploatacja odcinka rurociągu, przebiegającego po jeziorem Oahe. W opinii sądu procedura dotycząca oceny oddziaływania infrastruktury na środowisko nie została przeprowadzona we właściwy sposób.

W związku z powyższym zobowiązano spółkę do opróżnienia i zamknięcia rurociągu o przepustowości 570 tys. baryłek dziennie. Reuters przypomina, że to największa magistrala wykorzystywana do przesyłu ropy ze złóż łupkowych basenu Bakken w kierunku środkowego zachodu oraz wybrzeża. Werdykt powinien zostać wykonany w ciagu trzydziestu dni.

W orzeczeniu napisano, że przepływ rurociągiem musi zostać zatrzymany, ponieważ nieprawidłowości są poważne, zaś firma była świadoma podejmowanego ryzyka. Źródła Reutersa związane z rynkiem twierdzą, że rzadko dochodzi do sytuacji, w której urzędnicy zmuszają do oprożnienia ropociągu.

Obecnie rozpatrywane jest odwołanie spółki, która wskazuje na niemożność wykonania decyzji sądu w tak krótkim czasie.

Werdykt skrytykowali przedstawiciele Republikanów, branży oraz administracji Donalda Trumpa. Zarzucają oni aktywistom m.in, działanie natury politycznej oraz przestrzegają przed ekonomicznymi konsekwencjami. „Nie jestem do końca pewny czemu oni kibicują, z wyjątkiem możliwej utraty miejsc pracy w całej Ameryce” - powiedział sekretarz energii Dan Brouillette. 

W podobnym tonie wypowiedział się również senator Dakoty Północnej Kevin Cramer. Jego zdaniem całkowite wyłączenie magistrali będzie mieć „katastrofalne skutki” dla jego stanu oraz bezpieczeństwa energetycznego USA.

Reklama

Komentarze

    Reklama