Reklama

Elektromobilność

Singapur: samochody Tesli to styl życia, nie ratunek dla klimatu

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Według władz Singapuru elektryczne pojazdy produkowane przez firmę Elona Muska Teslę są elementem stylu życia, a nie rozwiązaniem problemów klimatycznych z jakimi boryka się kraj - podała agencja Bloomberga. Rząd zachęca mieszkańców do podróżowania pociągami i autobusami.

"To czego chce Elon Musk, to produkowanie stylu życia" - wskazał singapurski minister ochrony środowiska i zasobów wodnych Masagos Zulkifli.

"Nie jesteśmy zainteresowani stylem życia. Chcemy właściwych rozwiązań, które są odpowiedzią na problemy klimatyczne" - podkreślił.

Założyciel i szef Tesli w styczniu skrytykował rząd w Singapurze za zbyt wolne wdrażanie pojazdów z napędem elektrycznym. Według władz kraju lepszym rozwiązaniem promowanie Tesli jest korzystanie ze środków komunikacji publicznej.

Sieć pociągów i autobusów pokrywa większość terytorium kraju, którego populacja liczy około 6 mln mieszkańców. Zgodnie z zapowiedziami singapurskich władz do 2040 r. każda podróż środkami transportu publicznego ma trwać maksymalnie 45 minut.

Dla państwa w Azji Południowo-Wschodniej, na którego terytorium składają się nisko położone wyspy, walka ze zmianami klimatu jest równie ważna jak obrona wojskowa - zauważył Bloomberg. Premier Singapuru Lee Hsien Loong w niedzielę wskazał, że ochrona kraju przed podnoszącymi się poziomami mórz, wyższymi temperaturami i bardziej intensywnymi opadami mogłaby w następnym stuleciu kosztować ponad 72 mld dolarów.

"Jeśli istnieje jakikolwiek kraj, który mógłby w 100 proc. zmienić samochody z silnikami spalinowymi na elektryczne, byłby to Singapur" - zauważył Zulkifli.

Jako instrument do zmiany kraj mógłby wykorzystać fakt, że władze kontrolują prawa do własności samochodów, które wydawane są na 10 lat. Minister podkreślił jednak, że trudne byłoby zapewnienie obywatelom odpowiedniej infrastruktury ponieważ 85 proc. Singapurczyków mieszka na obszarach o wysokim poziomie zagęszczenia ludności, w budynkach z rządowym wsparciem. Ponadto w Singapurze "już teraz wybór miejsca parkingowego jest problematyczny" - dodał polityk.

Z badania zleconego przez koncern energetyczny Royal Dutch Shell, który na początku sierpnia uruchomił w Singapurze swoją pierwszą stację ładowania, wynika, że około 52 proc. mieszkańców kraju nie chce kupować samochodu elektrycznego, ponieważ uważa, że nie ma wystarczającej liczby miejsc do ładowania tego rodzaju pojazdów.

Według szacunków Zulkifliego w perspektywie długoterminowej lepszym rozwiązaniem w obszarze dekarbonizacji transportu byłby dla kraju wodór. Argumentem przeciwko pojazdom z napędem elektrycznym jest m.in. ślad węglowy związany z wydobyciem metali potrzebnych do produkcji baterii do pojazdów elektrycznych - podała agencja.

jw/PAP

Reklama

Komentarze

    Reklama