W ciągu pierwszych dwudziestu dni maja średni eksport rosyjskiej ropy był o 25% mniejszy od wartości notowanych w tym samym okresie kwietnia - alarmują rosyjskie media.
W pierwszych trzech tygodniach maja Rosjanie eksportowali średnio 428 tys. ton ropy dziennie, co oznacza spadek o 1/4 w stosunku do poprzedniego miesiąca.
Eksport w wykorzystaniem drogi morskiej był niższy m/m o 33% (237 tys. ton). Najbardziej odczuł to port w Noworosyjsku, który odnotował 64% spadek. W przypadku transportu surowca rurociągami sytuacja nie była tak dramatyczna, ponieważ wolumen zmniejszył się „jedynie” o 13%.
Interesująco przedstawiają się również dane dotyczące wysyłki ropy do krajów europejskich. W przypadku Polski, jeśli wierzyć nieoficjalnym danym, odnotowano tutaj spadek o 31% do 29 tys. ton. Jeżeli chodzi o inne kraje to: Niemcy (-15%), Słowacja (+32%), Węgry (+3%).
Reasumując przez trzy tygodnie maja eksport był mniejszy o 25 procent w stosunku do kwietnia! Pewnie w kwietniu był mniejszy niż w marcu! Robi się coraz bardziej ciekawie. To są dane oficjalne. A przecież wszyscy wiemy jak wygląda rosyjska magiczna prawda. Pewnie jest jeszcze gorzej.
I to się nazywa duży krok we właściwym kierunku. Tak trzymać i wzmacniać, energicznie wzmacniać - a przypomnę, że po zakończeniu trwającej budowy Baltic Pipe (gaz) i Rurociągu Pomorskiego (ropociąg umożliwiający pełne wykorzystanie możliwości Naftoportu) będzie można definitywnie zamknąć rozdział pt. "Import ropy i gazu z Rosji do Polski". Co jak najprędzej daj Panie Boże, amen. Oczywiście, załamanie rosyjskiego eksportu ropy i gazu, najlepiej całkowite i trwałe, jest nie mniej pożądane.
Do USA właśnie płynie 6 milionów baryłek rosyjskiej ropy.
Normala sprawa, u nas na zachodzie nazywa się to Wolny Rynek. W Rosji to info obrabiane propagandowo.
Ciekawe czy cena ujemna?:)
A na Białoruś Amerykańska.
Mam pytanie do autora może by tak pochylić się nad kondycją polskich firm energetycznych żyjemy w Polsce,a straty rosyjskich firm nie interesują mnie .Ale bardzo interesuje mnie co będzie za dwa miesiące w polskim sektorze energetycznym
Polski sektor energetyczny nie opiera się na wydobyciu oraz sprzedaży surowej ropy naftowej i obecna sytuacja odbija się na nim dużo łagodniej. Natomiast sytuacja w Rosji jest bardzo ciekawa, bo póki co, ma duży wpływ na Polski sektor energetyczny.
A co z nią jest? I co ma do tego wydobycie ropy?
To chyba głównie efekt porozumienia OPEC+ Panie Redaktorze. Czyli Rosja wywiązuje się ze swoich zobowiązań.
Żadnej umowy, po prostu im sie wszystko zaczyna walic:)