Reklama

Górnictwo

25 lipca posiedzenie trójstronnego zespołu ds. górnictwa

Fot.: commons.wikimedia.org
Fot.: commons.wikimedia.org

Posiedzenie Zespołu Trójstronnego do spraw Bezpieczeństwa Socjalnego Górników, o którego pilne zwołanie wnioskowały do resortu energii górnicze związki zawodowe, odbędzie się w czwartek 25 lipca w Warszawie – podali związkowcy.

Informację o zaplanowanym na czwartek spotkaniu ze stroną społeczną potwierdził także w poniedziałkowej rozmowie na antenie Polskiego Radia Katowice wiceminister energii Adam Gawęda.

W ubiegłym tygodniu górnicza Solidarność zagroziła "podjęciem  radykalnych działań", jeżeli górniczy zespół trójstronny nie zbierze się do 25 lipca. Swój wniosek związkowcy motywowali "rosnącymi niepokojami społecznymi w spółkach węglowych". Wcześniej o zwołanie posiedzenia wnosiły inne centrale związkowe – jako pierwszy, 24 czerwca, Związek Zawodowy Górników w Polsce.

W programie zaplanowanego na czwartek spotkania jest m.in. omówienie realizacji rządowego Programu dla sektora górnictwa węgla kamiennego, przedstawienie stanowiska rządu wobec polityki klimatycznej Unii Europejskiej, ocena przebiegu prac nad nowymi układami zbiorowymi pracy w górnictwie oraz dyskusja dotycząca wzrostu wynagrodzeń w spółkach węglowych.

Zespół Trójstronny do spraw bezpieczeństwa socjalnego górników jest najstarszym tego typu forum dialogu, powołanym w wyniku ustaleń strony rządowej ze związkowcami w grudniu 1992 r., i reaktywowany porozumieniem zawartym po górniczych strajkach wiosną kolejnego roku. Strona rządowa reprezentowana jest przez przedstawicieli ministerstw, m.in. energii, środowiska, finansów oraz rodziny, pracy i polityki społecznej. W skład zespołu wchodzą także związkowcy i pracodawcy.

W porannej rozmowie na antenie Polskiego Radia Katowice wiceminister energii Adam Gawęda, od ponad tygodnia odpowiedzialny w resorcie za sprawy górnictwa, potwierdził, że w najbliższy czwartek będzie przewodniczył spotkaniu ze stroną społeczną.

„Związki zawodowe są trudnym partnerem, zawsze były trudnym parterem, ale bardzo odpowiedzialnym. Jeśli przy jednym stole dokonuje się analizy, wykłada się fakty na stół, i na tej podstawie dochodzi do porozumienia, to wtedy – uważam – można osiągać sukcesy” – powiedział.

„To nie jest łatwa droga, nigdy ona do łatwych nie należała, ale myślę, że naszą odpowiedzialnością jest, by dzisiaj wspólnie ze stroną społeczną szukać takich rozwiązań, które będą do zaakceptowania, i które pozwolą w przyszłości na ustabilizowanie sytuacji w branży górniczej, również po kątem bezpieczeństwa pracy” – dodał Adam Gawęda.

„Będziemy na te tematy rozmawiać, tak aby docelowo załoga, pracownicy naszych spółek i kopalń po prostu byli usatysfakcjonowani, że ciężka praca to również dobre wynagrodzenia” – podsumował wiceszef resortu energii.

W ub. tygodniu szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek przypomniał, że związek już kilka miesięcy temu w pismach do ministra energii sygnalizował pojawiające się w górnictwie problemy. "Jako górnicza Solidarność nieraz ostrzegaliśmy przed zagrożeniami, jakie wisiały nad poszczególnymi spółkami węglowymi, a teraz stały się rzeczywistością" – mówił szef największej górniczej centrali związkowej.

Związkowcy wskazywali m.in. na rosnące problemy polskich producentów z wydobyciem i zbytem węgla oraz skutki rekordowego w ub. roku importu tego surowca do Polski. Apelowali też o zmniejszenie obciążeń fiskalnych górnictwa.

"W ciągu najbliższego tygodnia musimy usiąść do stołu i wypracować konkretne wnioski, które potem zostaną skutecznie wdrożone. Innej możliwości nie widzimy. Górnicy nie chcą już słuchać tego, jak jest dobrze, skoro na co dzień widzą, że wcale tak dobrze nie jest" – mówił w ub. tygodniu Bogusław Hutek, argumentując wniosek „S” o pilne zwołanie posiedzenia zespołu górniczego.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama