Reklama

Wiadomości

Marek Suski: chcemy pomóc Polakom łagodniej przejść kryzys energetyczny

Autor. Twitter / @mareksuski

Projekt ustawy ws. maksymalnych cen energii to kolejna pomoc dla Polaków, by mogli łagodniej przejść kryzys energetyczny - podkreślił w czwartek Marek Suski (PiS) mówiąc o tym projekcie w Sejmie.

Reklama

W czwartek rozpoczęło się drugie czytanie projektu ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Głównym celem projektu ustawy jest wprowadzenie mechanizmu ceny maksymalnej stosowanej w rozliczeniach z uprawnionymi odbiorcami. Chodzi o gospodarstwa domowe, mikro, małych i średnich przedsiębiorców, podmioty użyteczności publicznej, jak m.in. placówki opieki zdrowotnej, szkoły, domy pomocy społecznej, placówki kulturalne, organizacje pozarządowe. Mechanizm zastosowany ma być również wobec samorządów i samorządowych zakładów budżetowych oraz wobec producentów rolnych, którzy są mikro, małymi lub średnimi przedsiębiorcami.

Poseł sprawozdawca komisji Marek Suski (PiS) podkreślił podczas swojego wystąpienia, że gigantyczny wzrost cen energii elektrycznej wynika z kilku czynników. Przede wszystkim z agresji Rosji na Ukrainę oraz - jak podkreślił poseł - niewypowiedziana wojna energetyczna wobec Europy. Działania Rosji - kontynuował - wywołały ogromne zachwiania na wszystkich rynkach surowców energetycznych.

Suski mówił, że do wysokich cen energii - szczególnie w Polsce - przyczyniła się także unijna polityka energetyczna, w tym system handlu emisjami (ETS). Podkreślił, że na tym rynku dochodziło do spekulacji, a ceny uprawnień sięgały nawet 100 euro. To - dodał - stanowiło bardzo wysoki wkład w ostateczną cenę energii, która była sprzedawana odbiorcom.

Przedstawiciel PiS dodał, że trzecim czynnikiem, który wpłynął na wysokość cen prądu, były spekulacje na Towarowej Giełdzie Energii (TGE). Przypomniał, że rząd przygotował ustawę znoszącą obligo handlu energią elektryczną na TGE, co już spowodowało ograniczenie cen. "Ceny maksymalne poszybowały w dół" - zaznaczył.

Zdaniem Suskiego projekt ustawy ws. maksymalnych cen energii elektrycznej, to kolejne rozwiązania, które ma pomóc Polakom łagodniej przejść kryzys energetyczny.

Czytaj też

Zwrócił uwagę, że dzięki zastosowaniu mechanizmu maksymalnych cen skorzystają odbiorcy wrażliwi, samorządy oraz małe i średnie firmy. Odnosząc się do JST Suski zaznaczył, że to "ogromna pomoc rządu" i "kolejne miliardy" dla samorządów.

Projekt zakłada, że dla odbiorców użyteczności publicznej i firm będzie stosowana cena maksymalna na poziomie 785 zł za MWh w odniesieniu do zużycia od 1 grudnia 2022 do 31 grudnia 2023.

W przypadku gospodarstw domowych cena maksymalna będzie ma być ustalona na poziomie 693 zł/MWh. Będzie obowiązywać po przekroczeniu rocznych limitów zużycia (2, 2,6 lub 3 MWh).

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama