Reklama

Ropa

MAE, OPEC, EIA: popyt na ropę wróci do poziomów sprzed pandemii

Fot. Pexels
Fot. Pexels

Światowy popyt na ropę wzrośnie z powrotem powyżej 100 milionów baryłek dziennie, poziomu ostatnio widzianego w 2019 roku, już w drugim kwartale przyszłego roku - prognozują najpoważniejsze ośrodki analityczne. 

Przewidywania zaprzeczają tezom, że pandemia może ograniczyć zużycie ropy na dłużej lub na dobre.

Międzynarodowa Agencja Energii (IEA), Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) i Administracja Energetyczna rządu USA (EIA) wszystkie zaktualizowały swoje szacunki światowego popytu na ropę i podaży w miesięcznych raportach w ubiegłym tygodniu.

"Gospodarki ponownie otwierają się i odzyskują siły po pandemii" - powiedział Reutersowi Carsten Fritsch, analityk Commerzbanku. "Szczyt popytu i rozpoczęcie jego spadku jest jeszcze kilka lat poza nami" - dodał. 

Przed pandemią, wzrost liczby samochodów elektrycznych i przejście na energię odnawialną już skłaniały do korekt w dół w długoterminowych prognozach popytu na ropę. W miarę jak COVID-19 zmniejszał zużycie paliwa, firmy naftowe, producenci i analitycy przedstawiali poglądy na temat tego, kiedy popyt na ropę może osiągnąć szczyt.

Firma DNV GL, zajmująca się doradztwem energetycznym, stwierdziła w 2020 roku, że globalny popyt na ropę i emisja dwutlenku węgla prawdopodobnie osiągnęły szczyt w 2019 roku.

Chociaż trendy  tj. więcej samochodów elektrycznych na drogach i więcej pracowników pracujących z domu, mogły zostać przyspieszone przez pandemię, taki szczyt nie nastąpi w 2022 roku, według trzech agencji w ich miesięcznych raportach za wrzesień.

Reklama
Reklama

OPEC jest najbardziej optymistyczny z całej trójki, jeśli chodzi o tempo wzrostu popytu na ropę. Grupa producentów widzi, że w drugim kwartale 2022 roku świat będzie zużywał 100,15 mln bpd, co oznacza wzrost z poziomu 100,03 mln bpd średnio w 2019 roku.

"Koniec wykorzystania paliw kopalnych jest daleki od rzeczywistości" - powiedział urzędnik jednego z głównych producentów OPEC. "Źródła odnawialne nie są w stanie pokryć całego zużycia paliw kopalnych" - dodaje.

Reklama

Komentarze

    Reklama