Reklama

Elektroenergetyka

Jesienią nowa strategia PGE – ze ścieżką odchodzenia od węgla

Fot. PGE, mat. prasowe
Fot. PGE, mat. prasowe

Wczesną jesienią tego roku Polska Grupa Energetyczna (PGE) zamierza zaprezentować strategię działania na kolejne 10 lat, ze ścieżką odchodzenia od węgla w perspektywie co najmniej 25 lat – poinformował prezes PGE Wojciech Dąbrowski.

Podczas poniedziałkowej sesji Europejskiego Kongresu Gospodarczego Online prezes ocenił, że nie jest możliwe odejście od węgla w energetyce w horyzoncie najbliższych 10 lat.

Jego zdaniem skupienie aktywów wytwórczych opartych na węglu w osobnym podmiocie umożliwiłoby firmom energetycznym pozyskiwanie tańszego finansowania na projekty w dziedzinie odnawialnych źródeł energii.

Prezes PGE poinformował, że realizacja nowej strategii Grupy, nad którą trwają obecnie zaawansowane prace, ma dostosować ją do zmieniającej się rzeczywistości i otoczenia gospodarczego – zarówno w kontekście kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa, jak i np. oczekiwań UE wobec sektora energetycznego.

"Przede wszystkim naszym celem jest akumulowanie gotówki i inwestowanie w projekty związane z naszą podstawową działalnością, aby w przyszłości utrzymać przewagę konkurencyjną, być liderem polskiej elektroenergetyki" – zadeklarował Dąbrowski. Potwierdził, że w nowej strategii znajdzie się ścieżka związana ze stopniowym odchodzeniem od węgla w energetyce.

"Jako grupa PGE nie widzimy możliwości odejścia od węgla w perspektywie 10 lat, co jest postulowane w UE (...). Odejście w szybkim tempie od węgla nie jest możliwe ze względów technicznych, ekonomicznych, a przede wszystkim społecznych. My konsekwentnie tę politykę będziemy prowadzili, ale z naszego punktu widzenia odejście od węgla w Polsce jest możliwe w perspektywie 25 lat, nie wcześniej" – powiedział prezes PGE.

Najistotniejsze – jego zdaniem – czynniki w kontekście transformacji energetycznej to dialog i finansowanie. "Bez środków finansowych i porozumienia zmiany w energetyce będą bardzo trudne do przeprowadzenia. Nie będziemy przeprowadzali siłowej transformacji, nie mamy nawet takiego pomysłu i nie myślimy o tym" – zastrzegł Dąbrowski. Ocenił, że skuteczna zmiana w polskiej energetyce wymaga m.in. wsparcia środkami UE i "konstruktywnego dialogu ze stroną społeczną".

W ocenie prezesa PGE wydzielenie wytwarzania energii opartego na węglu do osobnego podmiotu byłby rozwiązaniem, które umożliwiłoby przedsiębiorstwom energetycznym pozyskiwanie znacznie bardziej konkurencyjnego finansowania na energetykę odnawialną – np. projekty wiatrowe na morzu i na lądzie oraz rozwój ciepłownictwa opartego na gazie. Zastrzegł, że takie rozwiązane wymagałoby decyzji politycznych i akceptacji akcjonariuszy, wśród których wiodącym jest Skarb Państwa.

W ocenie prezesa PGE produkcja energii z węgla w perspektywie 20-30 lat będzie technologią schodzącą - nie tylko z powodu regulacji klimatycznych, ale także z powodu warunków w polskich kopalniach, gdzie węgla jest coraz mniej, i zalega coraz głębiej. „Wszelkie zmiany w energetyce muszą być prowadzone w pełnej zgodzie ze stroną społeczną” – podkreślił Dąbrowski.

Pytany o odczuwane przez PGE skutki pandemii koronawirusa, prezes przypomniał, że w marcu i kwietniu zużycie energii elektrycznej było co najmniej 10 proc. niższe niż rok wcześniej. Spółka dostrzega też sygnały zatorów płatniczych, szczególnie w segmencie małych i średnich firm. "Sytuacja jest bardzo trudna, przygotowujemy się do trudnych czasów" – skomentował prezes. Zaznaczył jednocześnie, że pogorszenie sytuacji rynkowej nie wynika jedynie z pandemii koronawirusa.

Dąbrowski przypomniał, że PGE analizuje potencjalne scenariusze oszczędności, zarówno w projektach inwestycyjnych, jak i w kosztach operacyjnych. Pod koniec kwietnia grupa ogłosiła decyzję o zamknięciu lub ograniczeniu zakresu kilkudziesięciu zadań, projektów i programów zaplanowanych na lata 2020-2024 na łączną kwotę ponad 1 mld zł.

To m.in. projekty związane ze sztuczną inteligencją, a także niektóre projekty węglowe i niskomarżowe projekty kogeneracyjne. "Już dzisiaj wiemy, że nie możemy sobie pozwolić na udźwignięcie - jako docelowy inwestor - w projekcie atomowym, nie będziemy także inwestowali w fabrykę samochodów elektrycznych" – powiedział prezes PGE.

Spółka chce doprowadzić projekt atomowy do etapu uzyskania decyzji środowiskowej i lokalizacyjnej, zaś projekt e-mobility doprowadziła do stworzenia prototypu samochodu elektrycznego. „Obecnie skupiamy się na naszej podstawowej działalności” – powiedział Wojciech Dąbrowski.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama