Reklama

OZE

PSEW: cieszy zrozumienie argumentów za zmianą ustawy odległościowej

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Cieszy zrozumienie argumentów za zmianą tzw. ustawy odległościowej, blokującej budowę turbin wiatrowych - tak Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej komentuje zapowiedź wicepremiera Gowina o 3-4 GW nowych mocy wiatrowych jako efektu złagodzenia ustawy.

Jak napisał Gowin w artykule dla Business Insider Polska, energia elektryczna z wiatru jest najtańsza, a polskie firmy dla zachowania konkurencyjności potrzebują coraz więcej czystej i taniej energii.

Ministerstwo Rozwoju, Prawy i Technologii przygotowuje zmiany w ustawie odległościowej, zwiększające możliwości budowy nowych turbin wiatrowych.

Według prezesa PSEW Janusza Gajowieckiego, cieszy fakt zintensyfikowania działań wokół nowelizacji ustawy odległościowej. Ale cieszy „przede wszystkim głębokie zrozumienie argumentów przemawiających za tym, że jest to niezbędne, by nasza gospodarka stanęła na nogi po kryzysie” - zaznaczył Gajowiecki. Najtańsza energia z wiatru jest potrzebna, by na nowo uchronić konkurencyjny przemysł i wzmocnić polską gospodarkę – dodał prezes PSEW.

Stowarzyszenie przypomniało swoje szacunki, zgodnie z którymi każdy dodatkowy 1 GW mocy wiatrowych w polskim systemie obniża koszt megawatogodziny o około 20 zł.

Reklama
Reklama

Przyrost mocy wiatrowych złagodzi wiec spodziewane w przyszłości wzrosty cen energii elektrycznej. Ilość zielonej energii w polskim systemie przekłada się wprost na ceny hurtowe energii, które wpływają na koszty wytworzenia produktów i usług przez przedsiębiorców - wskazuje PSEW.

„Przedsiębiorcy potrzebują taniej i czystej energii, by skuteczniej konkurować na globalnych rynkach. Zliberalizowanie barier odległościowych jest szansą na rozwój farm wiatrowych na lądzie nie tylko w oparciu o gwarancje uzyskiwane w drodze aukcji OZE, ale także w oparciu o korporacyjne umowy sprzedaży tzw. corporate PPA” – zauważył Gajowiecki.

Stowarzyszenie przypomniało również, że przy budowie farm wiatrowych na lądzie ponad połowa dostawców i poddostawców to działający w Polsce usługodawcy i producenci. Przyrost mocy wiatrowych na lądzie oznacza więc pobudzanie rynku pracy i dodatkowe wpływy z podatków.

Rozwój energetyki wiatrowej w Polsce w latach 2001-2018 wygenerował dodatkowo około 3 mld zł wpływów podatkowych do budżetów gmin i do budżetu Skarbu Państwa - wskazało PSEW, zaznaczając, że gros tej kwoty, bo aż 2,1 mld zł stanowił podatek od nieruchomości, który w całości zostaje w gminach. Część gmin dzięki dodatkowym wpływom dofinansowuje wymianę nieekologicznych źródeł ogrzewania u mieszkańców, czy w budynkach użyteczności publicznej - podkreśliło stowarzyszenie.

PSEW ocenia, że budowa rozproszonej energetyki na terenach wiejskich wraz z niezbędną infrastrukturą tj. sieciami elektroenergetycznymi zwiększy także bezpieczeństwo energetyczne gmin, które dzisiaj borykają się ze słabej jakości dostawami prądu i częstymi przerwami.

Zgodnie z deklaracjami przedstawicieli MRPiT, w planowanej nowelizacji, reguła 10H, czyli zakaz stawiania wiatraków w odległości mniejszej od 10-krotniej wysokości turbiny od m. in. zabudowań pozostanie, ale będą możliwości jej złagodzenia.

Zainteresowane gminy będą mogły w swoich planach miejscowych przewidywać budowę nowych turbin na nowych zasadach, ze zmniejszonymi odległościami. Odległość minimalna na wynieść 500 m, podczas gdy wynikająca z reguły 10H jest rzędu 1500 m. Zmianom w planach towarzyszyć mają dodatkowe obowiązki w zakresie konsultacji mieszkańców gmin, czy organizacji dyskusji publicznych.

Ostateczna odległość dla indywidualnego przypadku będzie wynikała z raportu oddziaływania na środowisko i z decyzji środowiskowej, wydawanej prze RDOŚ.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama