Reklama

Klimat

81% Polaków uważa zmiany klimatyczne za największe wyzwanie XXI wieku

Fot. Pexels
Fot. Pexels

Europejski Bank Inwestycyjny przeprowadził czwartą edycję ankiety dotyczącej klimatu, której celem było wnikliwe zbadanie odczuć obywateli w kwestii zmiany klimatu. Czwarta edycja tej ankiety EBI – przeprowadzona we współpracy z pracownią badania rynku BVA pozwoliła dostarczyć informacji do szerszej debaty na temat nastrojów i oczekiwań w zakresie działań na rzecz klimatu. 

W badaniu wzięło udział ponad 30 tys. respondentów, z reprezentatywnym panelem z każdego z 30 krajów objętych ankietą. Tematem pierwszej części ankiety klimatycznej EBI za lata 2021–2022 jest analiza poglądów obywateli w kwestii zmiany klimatu w szybko zmieniającym się świecie. Wyniki tegorocznej edycji ankiety dotyczą przede wszystkim tego, jak obywatele postrzegają zmianę klimatu oraz jakich działań oczekują od swojego kraju w celu przeciwdziałania temu zjawisku.

Dane dotyczące Polski:

· 81% Polaków uważa, że przeciwdziałanie zmianie klimatu i jej skutkom jest największym wyzwaniem w XXI wieku.

· 82% ankietowanych twierdzi, że zmiana klimatu wpływa na ich życie codzienne.

· 52% Polaków uważa, że ich krajowi nie uda się radykalnie zmniejszyć emisji dwutlenku węgla do 2050 roku.

· 64% opowiada się za wprowadzeniem przez rząd bardziej rygorystycznych środków, które wymuszą zmiany w zachowaniu obywateli.

· 63% poparłoby wprowadzenie podatku od produktów i usług, które najmocniej przyczyniają się do globalnego ocieplenia.

· 88% domaga się zastąpienia lotów na krótkich dystansach szybkimi, niskoemisyjnymi pociągami we współpracy z sąsiednimi krajami.

Zdaniem zdecydowanej większości Polaków (82%) zmiana klimatu wpływa na ich życie codzienne (to wynik o pięć punktów procentowych wyższy niż w poprzednim roku i wyższy od średniej europejskiej wynoszącej 77%).

Są to niektóre wyniki pierwszego wydania ankiety dotyczącej klimatu za lata 2021–2022 opublikowanej przez Europejski Bank Inwestycyjny (EBI). EBI jest pożyczkodawcą Unii Europejskiej i największym na świecie wielostronnym kredytodawcą finansującym działania w dziedzinie klimatu.

Przeciwdziałanie zmianie klimatu w kraju

Zdaniem zdecydowanej większości Polaków (82%) zmiana klimatu wpływa na ich życie codzienne. Wpływ ten odczuwa zarówno młodsze (84%), jak i starsze pokolenie (86%), przy czym ze stwierdzeniem tym zgadza się 80% respondentów w wieku 30–64 lat. Podobny pogląd wyrażają także respondenci we wszystkich kategoriach społeczno-ekonomicznych (82% w przypadku osób o wysokich dochodach i 81% w przypadku osób o niskich dochodach).

Polacy raczej pesymistycznie postrzegają zdolność swojego kraju do szybkiego poddania się zielonej transformacji. Większość ankietowanych (52%) uważa, że Polsce nie uda się radykalnie zmniejszyć emisji dwutlenku węgla do 2050 roku, zgodnie ze zobowiązaniem zawartym w porozumieniu paryskim. Pesymizm ten podziela 54% respondentów w wieku 15–29 lat oraz 57% respondentów w wieku 65 lat i starszych.

Z kolei 55% polskich respondentów mających dzieci w wieku poniżej 18 lat uważa, że ich krajowi uda się ograniczyć emisje dwutlenku węgla, natomiast wśród respondentów niemających dzieci w tym przedziale wiekowym odsetek ten jest mniejszy i wynosi 45%.

64% ankietowanych opowiada się za wprowadzeniem przez rząd bardziej rygorystycznych środków – podobnych do tych wprowadzonych w celu zwalczenia kryzysu związanego z COVID-19 – które wymuszą zmiany w zachowaniu obywateli.

Jednocześnie tylko 11% Polaków uważa, że globalne ocieplenie nie jest skutkiem działalności człowieka. Pogląd ten podziela 13% mężczyzn, ale tylko 8% kobiet i 7% respondentów w wieku 15–29 lat.

Debata dotycząca energii

Większość Polaków (58%) uważa, że ich kraj powinien w większym stopniu polegać na odnawialnych źródłach energii, aby stawić czoła kryzysowi klimatycznemu, przy czym pogląd ten podziela aż 63% wszystkich Europejczyków. W Polsce kobiety (62%) popierają odnawialne źródła energii częściej niż mężczyźni (54%), co stanowi różnicę ośmiu punktów procentowych. Poparcie dla energii odnawialnej jest jednakowe we wszystkich grupach wiekowych. Dalszy rozwój w dziedzinie energii odnawialnej poparłoby 57% osób o niższych dochodach i 60% osób o wyższych dochodach.

Na drugim miejscu znajduje się energia jądrowa, którą popiera 16% Polaków (wynik ten jest o cztery punkty procentowe wyższy od średniej europejskiej). Wyraźne jest zróżnicowanie w zależności od płci: energię jądrową znacznie częściej popierają mężczyźni (24%) niż kobiety (8%). Poparcie dla rozwoju w dziedzinie energii jądrowej jest również większe wśród osób o wyższych dochodach (20%) w porównaniu z osobami o niższych dochodach (13%).

Na drugiej pozycji – razem z energią jądrową – znalazło się oszczędzanie energii, które popiera 16% Polaków. Oszczędzanie energii plasuje się znacznie wyżej niż zwiększenie roli gazu ziemnego (7%). W kwestii oszczędzania energii również zauważalne jest zróżnicowanie w zależności od płci: kobiety (20%) są znacznie bardziej skłonne do tego, aby wspierać oszczędzanie energii, niż mężczyźni (12%).

Najpopularniejsze wśród Polaków rozwiązania w zakresie przeciwdziałania zmianie klimatu

Polacy w większości (63%) poparliby wprowadzenie podatku od produktów i usług, które najmocniej przyczyniają się do globalnego ocieplenia, choć w mniejszym stopniu niż ogół Europejczyków (69%). Opowiadają się również za wprowadzeniem minimalnej 5-letniej gwarancji na każdy produkt elektryczny lub elektroniczny (94%) oraz za zastąpieniem lotów na krótkich dystansach szybkimi, niskoemisyjnymi pociągami (88%) we współpracy z sąsiednimi krajami. Popierają też łagodniejsze środki, takie jak wsparcie edukacji i zwiększenie świadomości młodzieży w zakresie zrównoważonej konsumpcji (93%).

Informacje prasowe Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Reklama

Komentarze (5)

  1. Autor

    Psychopaci zastraszyli społeczeństwo, a globalne ocieplenie nie jest tak grozne. Pisza o tym w ostatnim raporcie, ale co z tego. Ludzie dobrowolnie zgodza sie na zniszczenie wlasnych gospodarek i trzymanie za pysk, a potem na niekonczace sie inwestycje i nowe biznesy na koszt podatnika. Globalne ocipienie to żyła złota do wycisniecia z frajerów grubych pieniedzy, a ludzie tacy jak Wiech beda mieli krew na rekach tych wszystkich ktorych zarzną gigantyczne podatki aby spełnić warunki, które na samym końcu nic nie dadzą. Najbebezpieczniejsi sa wystraszeni durnie.

    1. AB

      Spokojnie w następnym roku ludzie zobaczą, że to ceny energii są najwinniejszym problemem. Wystarczy im pokazać przez czyje szalone pomysły one nastąpiły, a pogonią ich.

    2. Felek

      Tak, IPCC w ostatnim swoim raporcie przyznało, że globalne ocieplenie "MOŻE" nie być aż tak drastyczne jak zakładali. Czyli wzięli scenariusz SCP6 i SCP8.5 za mniej prawdopodobne. Póki co zakładają środkowy scenariusz za najbardziej prawdopodobny w realizacji. Czyli 2 stopnie C do 2050 roku i 4.5 stopnia C do końca stulecia. Co oczywiście i tak jest katastrofą w takiej skali czasu, praktycznie żaden kraj i naród na świecie nie jest na to gotowy i będą ofiary. Przypominam po raz 10 na tym portalu, że średnia globalna temperatura na Ziemi dzieląca nas od epoki lodowcowej i obecnej charakterystyki klimatu to 4 stopnie C. Rozumiecie co to oznacza dla przyszłości, skoro średnia temperatura wzrośnie o kolejne 4 stopnie w górę?

    3. Felek

      A no i jeszcze co do tej krwi na rękach. Mamy dwa wyjścia obecnie: albo zaczniemy zmiany w społeczeństwie polegające na ograniczeniu potrzeb i możliwości co pozwoli przeżyć skromnie co prawda ale większej liczbie osób, albo zderzymy się ze ścianą i gwałtownym wymieraniem gatunków wszelakich z powodu zbyt wysokich temperatur dla swobodnego rozwoju gatunku. Jest jeszcze inne wyjście, siedzieć i czekać aż stanie się co ma stać. Taki przykład spadochroniarza, który stwierdza, że nie ma co otwierać spadochronu bo i tak spadnie i tak. W transformacji gospodarki na mniej emisyjną chodzi o otwarcie spadochronu, żeby uniknąć najgorszego scenariusza. Unikaniem najgorszego scenariusza jest też korzystanie z pasów bezpieczeństwa w samochodzie, poduszka powietrzna czy choćby szczepienie się na choroby zakaźne by uniknąć powikłań bądź nawet śmierci. W ograniczaniu emisji chodzi o to samo. Badania nie pozostawiają wątpliwości, że dalsze emitowanie gazów cieplarnianych do atmosfery skończy się katastrofą, która ma potencjał zabicia wszystkiego co żyje. Jeśli zdołamy to chociaż trochę powstrzymać, może ktoś przeżyje, żeby później opowiadać swoim dzieciom jak głupi byli ich przodkowie. A że byli głupi to udowadniają chociażby wszystkie wojny lokalne i światowe jakie miały miejsce na Ziemi. Zbędna strata ludzkiego życia, oddanego za głupie hasełka i ideologie nie warte złamanego grosza.

  2. Fanklub Daviena i GB

    Czyli idol UE, tow. Altiero Spinelli (wyrzucony z Włoskiej Partii Komunistycznej za... LEWICOWE odchyłki!!!!) miał rację i zduraczenie narodów, niezbędne jego zdaniem przed zbudowaniem komunizmu, udaje się nadzwyczajnie! :D

  3. AB

    Każda socjotechnika przegra z podwyższonym o sto procent rachunkiem za prąd. Bo jak do tego dojdzie, a musi dość, to ludzie zażądają... powiedzmy, że czegoś zupełnie innego. Na srebrnym talerzu.

  4. Kowalskiadam154

    To tylko pokazuje jak odpowiednio prowadzoną socjotechniką można wmówić ludziom wszystko a nawet ich okraść tak aby jeszcze byli z tego zadowoleni

  5. Pentody

    Czy te dane, a zwłaszcza procent głosujących "za wprowadzeniem przez rząd bardziej rygorystycznych środków, które wymuszą zmiany w zachowaniu obywateli" są aby, hmm, rzetelne ?

    1. Boję się, że są.

Reklama