Władze w Nikozji oskarżyły Ankarę o naruszenie suwerenności państwowej w związku z działaniami tureckich statków poszukujących ropy i gazu u wybrzeży Cypru.
„Planowane drugie wiercenia (…) stanowią eskalację powtarzających się naruszeń cypryjskiej suwerenności, gwarantowanej przez Konwencję Narodów Zjędnoczonych o prawie morza i międzynarodowego prawa oraz jest najpoważniejszym naruszeniem suwerenności Republiki Cypryjskiej” – cytuje oświadczenie prezydenta Cypru Reuters.
Turcja wysłała na szelf cypryjski statek do badania potencjalnych złóż gazu i ropy Yavuz. Druga jednostka – Fatih – przebywa u wschodnich wybrzeży Cypru już od maja.
Znamienne są nazwy jednostek. Yavuz oznacza „Okrutny” i jest przydomkiem sułtana Selima I, dziadka Selima II, za którego czasach rozpoczęła się turecka administracja nad Cyprem. Fatih natomiast oznacza natomiast "Zdobywca", co jest z kolei przydomkiem sułtana Mehmeda II – zdobywcy Konstantynopolu.
Co no to przywiązani do wartości
No i wyjaśnia się po co Turcja kupuje broń od Rosji, bo zamierza iść na konfrontację o te złoża i raczej nie liczy na wsparcie USA czy reszty NATO.
Wsparcie jako najeźdzca? Embargo unijne na import z Turcji i tak kwiczy.
Turcja niema szans w konfrontacji o całość złoża, natomiast ma duże szanse do objęcia udziałów związanych z podziałem tych złóż między dwie części Cypru.
Turcja uważa się za regionalne mocarstwo a Rosjanie umiejętnie podsycają te wyobrażenia po to żeby skłócić Turków z NATO i UE. Turcy najwyraźniej zapomnieli jak zaraz po II WŚ błagali USA o ochronę przed ZSSR.
Ostatnio przerzucili ok. 40 sztuk leo na Cypr.