Reklama

Atom

Chiny: ponad 100 reaktorów atomowych powstanie do 2030 roku

Do 2030 roku Chiny planują zostać światowym liderem energetyki jądrowej. Na początku tego roku rząd Chińskiej Republiki Ludowej zadeklarował, że do 2030 roku zostanie wybudowanych 110 reaktorów atomowych. Biorąc pod uwagę dotychczasowe tempo prac nad rozbudową energetyki jądrowej plan ten należy uznać za możliwy do zrealizowania. 

Pierwsza chińska elektrownia jądrowa powstała w 1991 roku. Obecnie kraj ten posiada już 35 działających reaktorów atomowych. 4 z nich zostały oddanie do użytku w 2016 roku. Kolejne 20 jest obecnie w budowie. Chiński rząd przeznacza na rozwój atomu olbrzymie sumy. Do 2020 roku na cele te ma zostać wydane 80 miliardów dolarów.

Poza ciągłą budową nowych reaktorów Chińczycy doskonalą również technologie. Chińscy fizycy jądrowi stworzyli projekt reaktora, który może z powodzeniem konkurować z tymi z Europy, Indii i Stanów Zjednoczonych. Reaktor trzeciej generacji Hualong 1 uzyskał podczas testów dobre wyniki. W 2015 roku ruszyły komercyjne projekty budowy tego typu reaktorów, zarówno w Państwie Środka, jak i poza jego granicami. 

Chińczycy pracują również nad reaktorami czwartej generacji. W listopadzie 2017 roku chińska firma inżynierii jądrowej CNECC planuje uruchomienie tego typu instalacji w elektrowniach jądrowych położonych w znajdującej się na wschodzie Chin prowincji Shandong. Instalacje tego typu mają być bardziej wydajne i odporne na awarie. Ich utworzenie znajdowało się na liście priorytetów chińskiego rządu od 2011 roku.

Jeżeli reaktory czwartej generacji się sprawdzą chiński rząd planuje ich eksport. W tym celu zostało już zawarte wstępne porozumienie z Arabią Saudyjską. Umowa została podpisana na początku tego roku przez Przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jingpinga, który zadeklarował, że chińska technologia w ciągu pięciu lat podbije rynek.

Zobacz także: Steinhoff: KE nie zablokuje restrukturyzacji Katowickiego Holdingu Węglowego

Zobacz także: Pół roku opóźnienia Elektrowni Kozienice. PSE analizuje ryzyko blackoutu

 

 

 

Reklama

Komentarze

    Reklama