Reklama

Portal o energetyce

Chiny: LNG z Australii zamiast rosyjskiego gazociągu?

„Wiedomosti” donoszą, że Chiny opóźniają podpisanie kontraktu dotyczącego dostaw rosyjskiego gazu przez rurociąg Siła Syberii. Eksperci, na których powołuje się gazeta, uważają, że przyczynami takiego stanu rzeczy są: spowolnienie gospodarcze Państwa Środka (determinujące poszukiwanie tańszych rozwiązań) oraz trudności w ustaleniu szczegółów współpracy na linii Gazprom – CNPC. 

,,Negocjacje są intensywne, widać postępy, ale nie jestem w stanie powiedzieć ile czasu będzie jeszcze potrzebne i czy umowa zostanie podpisana [przy okazji następnej wizyty Władimira Putina w Chinach (przyp. red.)], czy też nie – stwierdził rosyjski wicepremier Arkadij Dworkowicz, odpytywany na tę okoliczność.

Waleri Nesterow, analityk Sbierbanku, twierdzi, że powodem opóźnień jest ograniczony popyt na gaz wynikający ze spowolnienia chińskiej gospodarki. Ponadto sytuacja na światowych rynkach sprawia, że bardziej atrakcyjnym z punktu widzenia Pekinu staje się np. tańszy surowiec pochodzący z Australii. Siergiej Sanakojew, prezes Chińsko – Rosyjskiego Centrum Analitycznego, dodaje, że Pekin jest niezadowolony z ceny, którą zaproponował Gazprom oraz wysokich kosztów budowy Siły Syberii 2. Chińczycy chcieliby rozpisać przetarg nieograniczony na realizację tej inwestycji – dzięki czemu procedura stałaby się bardziej przejrzysta, a cena niższa, ale na takie rozwiązanie nie zgadzają się Rosjanie.

Sanakojew przypomina również, że podobna sytuacja miała miejsce podczas negocjacji związanych z pierwszym odcinkiem Siły Syberii – impas został przełamany dopiero po rozmowach Władimira Putina i prezydenta Xi Jinpinga. Jego zdaniem i tym razem niezbędna okaże się interwencja na najwyższym politycznym szczeblu.

(JK)

Reklama

Komentarze

    Reklama