Reklama

Atom

FORATOM: elektrownie jądrowe w Polsce to dziesiątki tysięcy miejsc pracy [KOMENTARZ]

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Budowa elektrowni jądrowych w Polsce oznacza powstanie dziesiątek tysięcy miejsc pracy oraz źródła dochodu dla krajowych firm - twierdzi FORATOM w komentarzu dla Energetyka24.

"Zapowiedziane spotkanie pomiędzy Prezydentem Polski oraz Prezydentem Stanów Zjednoczonych, które w dużej mierze ma być poświęcone energetyce jądrowej, to kolejny w ostatnim czasie ważny i pozytywny sygnał potwierdzający, jak dużą wagę polski rząd przywiązuje do tego niskoemisyjnego źródła energii w kontekście prac nad wypracowaniem przyszłego miksu energetycznego kraju" - twierdzi FORATOM.

"Budowa i uruchomienie elektrowni jądrowej ułatwi Polsce nie tylko zrealizowanie unijnych celów klimatycznych, ale również przyczyni się w znaczącym stopniu do zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski poprzez zmniejszenie uzależnienia od importu energii. Elektrownie jądrowe – w odróżnieniu do innych źródeł niskoemisyjnych takich jak farmy wiatrowe czy fotowoltaika – są niezawodnym i elastycznym źródłem energii mogącym pracować w podstawie (m.in. ze względu na najwyższy współczynnik wykorzystania mocy zainstalowanej – 85-90%)" - wskazuje organizacja.

"Ponadto, budowa elektrowni jądrowej przyczynia się również do rozwoju gospodarczego kraju i regionu, m.in. poprzez stworzenie tysięcy nowych miejsc pracy (według badania firmy Deloitte – budowa 1 GW w energetyce jądrowej oznacza 10,000 miejsc pracy). Dodatkowo, korzysta na niej krajowy łańcuch dostaw. Najbardziej aktualne dane dotyczące budowy elektrowni jądrowej Hinkley Point C w Wielkiej Brytanii pokazują, że prawie 2/3 wartości kontraktów na realizację budowy realizowane są przez firmy krajowe, co potwierdza, że niezależnie od wyboru technologii na inwestycji korzysta głównie krajowy przemysł" - podkreśla stowarzyszenie.

"Co równie istotne, w porównaniu z innymi źródłami niskoemisyjnymi, energia jądrowa jest rozwiązaniem najbardziej efektywnym kosztowo. Przy porównaniu kosztów całkowitych, uwzgledniających między innymi koszty sieciowe, koszty utrzymania rezerw zabezpieczających ciągłość dostaw czy koszty środowiskowe, energia jądrowa wygląda najbardziej korzystnie na tle innych źródeł, takich jak energia wiatrowa czy słoneczna" - dodaje FORATOM.

"Z punktu widzenia FORATOMu, czyli międzynarodowego stowarzyszenia reprezentującego europejski przemysł jądrowy w dyskusjach z instytucjami unijnymi, każda projekt budowy elektrowni jądrowej, a szczególnie w państwach, które dotychczas takich elektrowni nie posiadały, to pozytywny sygnał, potwierdzający, że państwa członkowskie UE widzą w energetyce jądrowej rozwiązanie, które pozwoli im zrealizować wiele kluczowych celów jednocześnie – niezależnie od wybranej technologii" - wskazuje organizacja.

Reklama

Komentarze (7)

  1. Stanisław

    Jestem przeciwny budowaniu elektrowni atomowej choćby miała to być tylko jedna elektrownia. Niemcy dziś mają 33% zielonej energii. My mamy 11% nie jest źle. I śpimy pokojnie a atom nie pozwoli nam spać spokojnie nigdy. Nawet Japończycy taki potentat przemysłowy wyłącza swoje elektrownie atomowe i przechodzi tylko na zieloną energię. Budowa spalarni śmieci w moim mieście Kielce jest bardziej potrzebna niż elektrownia atomowa. Panie prezydencie jestem fanem pana ale w Ameryce za kilka dni niech nikt nie wciska Panu że nam potrzebna jest elektrownia atomowa.

    1. KL

      Japończycy nie przechodzą całkowicie na energię zieloną. Natomiast chcą w ciągu najbliższych 5 lat wybudować 22 elektrownie węglowe

    2. Panta Rei

      Brak elektrowni atomowych nie oznacza, że jesteśmy bezpieczni tzn. nie narażeni na katastrofy typu Czernobyl czy Fukushima. Polska jest otoczona wianuszkiem elektrowni atomowych, począwszy od Niemiec a skończywszy na Okręgu Kaliningradzkim (elektrownia w budowie). Chmury radioaktywne nie znają granic i skażenie radioaktywne po potencjalnej awarii reaktora może paradoksalnie być największe w Polsce. To jest kiepski argument, by nie budować elektrowni nuklearnej w Polsce.

  2. NIuniu

    Powstanie może kilkaset miejsc pracy. Mniej niż przy konwencjonalnej elektrowni tej samej mocy. A to wynika z samej istoty elektrowni jądrowej. Nie po to ją mamy budować aby przyrosło nam w niej zatrudnienie. Budować ją trzeba bo jest to naj mniej emisyjny sposób pozyskiwania energii. Mniej emisyjny niż wiatraki czy fotowoltanika. Emisja powstaje nie tylkona etapie wytwarzania samej energii. Powstaje też na etapie wytwarzania kompozytów na wiatraki czy paneli fotovoltanicznych. A po kilku latach z ich utulizacji. EJ będzie pracowała bezemisyjnie przez 50-60 lat. I to jest najważniejsze.

  3. rob ercik

    Nasze firmy nie są w stanie budować dróg ale będą mieć kompetencje do budowy EA, co do niezależności energetycznej to ciekawi mnie jak to osiągniemy, ponieważ nie mamy złóż uranu ani technologi produkcji paliwa jądrowego ani technologi budowy EA ani możliwości składowania czy reutylizcji odpadów jądrowych. Ciekawe jak osiągniemy ta niezależność

    1. LeLo

      Czy np. Czech, Słowacja, Węgry, itd itd. mają złoża uranu, czy mają technologię produkcji paliwa jądrowego, czy mają technologię budowy EA, czy mają możliwości składowania czy reutylizcji odpadów jądrowych? A EA pracują w tych krajach od kilkudziesięciu lat. Jak to możliwe? A może te elektrownie nie istnieją? Może to tylko propaganda? Fatamorgana?

    2. ja, yhy

      Jakoś nie słychać języka, włoskiego, czy niemieckiego na tych niemieckich, włoskich, szwajcarskich, austryjackich budowach Polsce. Wierzysz, że nauczyli się polskiego lub ukraińskiego, by móc budować w Polsce

    3. Tak jest jak politycy nie rozmawiają z fachowcami i chcą przejść do historii. Energetyka jądrowa to zaawansowane technologie, których nie da się stworzyc z dnia na dzień, to jest proces.

  4. CzytelniK

    Fotowoltaika i energia wiatru, ciepło geotermalne, biogaz z odpaków, pellet do pieców ze słomy i uprawa wierzby energetycznej i recykling to też setki miejsc pracy? Dlaczego to leży od lat, chociaż inwestycje zwracałyby się po roku, a mami się nas elektrownią, która jest jakaś szansa, że powstanie za 10 za 15 lat, i będzie kosztować, 70 mld zł a napewno drożej. Do tego czasu Polska chce wydać 20 mld zł i się opalać biomasą z Ghany, Ekwadoru, Togo i Malezji, krajów, gdzie intensywnie wycina się i wypala lasy tropikalne pod uprawę. BRAWO!

    1. Bod

      Dokładnie, w punkt.

  5. Jet

    Miejsca pracy ale w instytucie onkologii.

  6. czajnik

    Taki artykuł był albo film z okolic żarnowca z lat 2000 czy coś jak redaktor z telewizora pytał się mieszkanki co sądzi o elektrowni tu za płotem i czy będzie się cieszyć że będą miejsca pracy. O dziwo zwykła kobieta taka ale bystra odpowiedziała coś w tym rodzaju "że co pan opowiada... (...) te tu co tam chleją za sklepem myślą, że będzie praca. A przecież przyjeżdżali fachowcy i opowiadali, że tam będą bardzo wykształceni ludzie pracowali, inżynierowie a nie takie tam spod budki z piwem albo z baru pod mostem". Szkoda tylko będzie jak ten atomowy czajnik kociołek będą kręcić tak, że pierdyknie bo po co czytać instrukcję obsługi. A tak na poważnie, to jak budować to na śląsku a na pomorzu farmy gdzieś na Bałtyku postawić i niech leci prąd na dół. Po co sieć w przyszłości obciążać dodatkowo wielkim źródłem jak wiadomo, że z morza prąd będzie płynął wgłąb kraju. No chyba, że z prądu robić węgiel albo wodór i wagonami wozić na śląsk do spalenia w piecu. pozdrawiam

  7. gol

    to są te same wyliczenia jak te które dowodzą że najtańsze ogrzewanie domu to elektryczne bajki na resorach powiedzieli by lepiej musimy bulić miliardy bo tym sposobem zwiążemy interesy swoje z amerykańskimi a nie kosoły opoły opowiadają bajki dla dorosłych lepiej by powiedzieli , że to w jakiś sposób zabezpieczy nam niepodległość

    1. Jerzy Lipka

      To proszę przedstawić własne inne wyliczenia! Faktem jest że energetyka jądrowa generuje wiele nowych miejsc pracy i przyczynia się do wzrostu kultury technicznej i innowacyjności w danym kraju. Dość już panoszenia się w polskiej energetyce grup interesu blokujących nowoczesne inwestycje w energetykę jądrową. Pozdrawiam w imieniu Obywatelskiego Ruchu na Rzecz Energetyki Jądrowej.

    2. MarekNast

      Jak sobie zamontujesz odpowiednią ilość paneli fotowoltaicznych na dachu, porządnie docieplisz dom i dodasz do tego pompę ciepła to ogrzewanie elektryczne - nie licząc kosztów samej inwestycji - będzie prawie za darmo

    3. Jeśli palisz śmieciami meblami i oponami to faktycznje niema konkurencji. Jeśli zrezygnujesz z gazu, kotła, przyłącza i całej instalacji c.o. (oszczędzając 40 000) to może mieć sens.

Reklama