Reklama

Ropa

Białoruś częścią Trójmorza? Niespodziewana deklaracja Łukaszenki

Fot. Flickr
Fot. Flickr

Prezydent Białorusi powiedział, że Stany Zjednoczone są w stanie zapewnić Białorusi tanie pożyczki w celu zbudowania rurociągu naftowego na dostawę surowca z Bałtyku do republiki.

„Z Sekretarzem Stanu Mikiem Pompeo rozmawiałem na ten temat - aby pomóc nam w infrastrukturze i dostawach ropy. Sam Pompeo oferował tę ropę po konkurencyjnych cenach. A na konferencji w Monachium padło oświadczenie: przeznaczymy miliard dolarów na budowę obiektów logistycznych, to dotyczy też dostaw ropy. W szczególności możemy spodziewać się, że otrzymamy od nich dość tanie pożyczki na budowę rury z Bałtyku" – mówił podczas spotkania w Mińsku Łukaszenka. Amerykański polityk mówił w Monachium o miliardzie dolarów na projekty energetyczne Trójmorza. Łukaszenka zasugerował zatem, że jego kraj mógłby stać się częścią inicjatywy, przynajmniej na płaszczyźnie budowy infrastruktury.  

Według niego kraj „potrzebuje kilku zworek, które rząd spodziewa się zbudować nawet w trzy lata”. Dodał, że Białoruś posiada dwie rafinerii – w Nowopołocku i Mozyrzu (na północy i południu kraju). Pierwszy prowadzi do portów bałtyckich a drugi na Ukrainę, do Odessy. 

Zbudowanie rurociągu do Bałtyku nie byłoby problemem. Nawiasem mówiąc, istnieje kilka rur, gdybyśmy je uporządkowali i porozumieli się z państwami bałtyckimi, nie byłoby żadnych przeszkód – zaznaczył białoruski polityk. 

Białoruś i Rosja nie uzgodniły warunków dostaw ropy, w związku z czym 1 stycznia 2020 r. Rosja odcięła dostawy ropy dla obu białoruskich rafinerii. Następnie częściowe wznowienie pompowania ropy do rafinerii ze względu na dostawy Michaiła Gutseriewa przez spółki z grupy Safmar. Prezydent Białorusi wielokrotnie powtarzał, że kraj aktywnie poszukuje źródeł dostaw ropy, alternatywnych do rosyjskich. Mińsk rozważa dostawy ropy z Ukrainy, Polski, krajów bałtyckich, Kazachstanu i Azerbejdżanu.

Reklama

Komentarze

    Reklama