Reklama

Atom

Z atomu do węgla, czyli Polskie Elektrownie Jądrowe bez prezesa

Fot. Unsplash
Fot. Unsplash

Robert Ostrowski, p.o. prezesa spółki Polskie Elektrownie Jądrowe, zrezygnował ze swojej funkcji. Wcześniej został powołany na zastępcę prezesa JSW.

"Obecnie w skład zarządu spółki, odpowiedzialnej za pełnienie roli inwestora w #PPEJ, wchodzi jedynie Wiceprezes Zarządu Pan Paweł Zaręba" - pisze portal nuclear.pl. 

Spółka Polskie Elektrownie Jądrowe wcześniej nazywała się PGE EJ 1. Została wykupiona przez skarb państwa a jej nazwa - zmieniona. 

Jak dowiedział się serwis Energetyka24, Warszawa prowadzi obecnie rozmowy w sprawie projektu jądrowego, które ukierunkowane są na stworzenie konsorcjum amerykańsko-francuskiego odpowiedzialnego za budowę polskich elektrowni jądrowych. Według strony polskiej, takie rozwiązanie pozwoli zoptymalizować projekt oraz będzie korzystne geopolitycznie.

Reklama
Reklama

W zamyśle Polski, głównym dostawcą technologii będzie amerykański Westinghouse. To reaktory tej firmy (AP-1000) pracować mają w elektrowniach jądrowych nad Wisłą. Z kolei francuski EDF będzie odpowiadał za dostawy komponentów służących do generacji energii elektrycznej i wsparcie inżynieryjne.

Rozwiązanie to jest dość zgrabną próbą pogodzenia szeregu interesów. Przede wszystkim, połączenie sił amerykańskich i francuskich daje teoretycznie większe szanse na sprawniejszy przebieg procesu – w dyspozycji znajdują się bowiem wtedy liczniejsze aktywa produkcyjne i szersza baza inżynieryjno-ekspercka. Po drugie, taki ruch jest geopolitycznym ukłonem zarówno w stronę kluczowego sojusznika Polski, czyli Stanów Zjednoczonych, jak i Francji, czyli regionalnego partnera w polityce europejskiej. Pozwala to zmaksymalizować korzyści strategicznej tej inwestycji.

Reklama

Komentarze

    Reklama