Reklama

Gaz

Jak PGNIG walczy z koronawiruem? "To ma wpływ na sytuację finansową firmy"

Fot. PGNIG
Fot. PGNIG

- To, co się dzieje obecnie na świecie ma również wpływ na sytuację finansową firmy. Zakładamy, że to będzie wpływ przejściowy - mówił szef PGNIG Jerzy Kwieciński o sytuacji związanej z koronawirusem. 

W siedzibie PGNiG odbyła się konferencja prasowa podsumowująca wyniki spółki za rok 2019. W związku z sytuacją związaną z koronawirusem, była ona transmitowana wyłącznie w formacie online, bez fizycznego udziału publiczności. Komunikacja z dziennikarzami odbywała się za pośrednictwem e-maila.

- To, co się dzieje obecnie na świecie ma również wpływ na sytuację finansową firmy. Zakładamy, że to będzie wpływ przejściowy. W długim okresie celem naszej grupy jest zwiększenie wartości firmy i ten cel chcemy realizować w średnim i w długim terminie – mówił Kwieciński.

Prezes PGNIG podkreślił, że firma angażuje się w walkę z koronawirusem. - Przypomnę, że nasza grupa kapitałowa zatrudnią łącznie prawie 25 tys. osób. Już wprowadziliśmy specjalne kroki po to, żeby wziąć udział w tej naszej ogólnopolskiej akcji przeciwdziałania rozprzestrzeniania się koronawirusa. Tego przykładem jest nasza dzisiejsza konferencja – stwierdził Kwieciński. 

Szef spółki mówił zaznaczył, że pracownicy dostają pozwolenie na pracę z domu. - Chciałbym poinformować, że w ramach naszej grupy podjęliśmy specjalne działania. Przede wszystkim umożliwiamy naszym pracownikom, oczywiście tam, gdzie jest to możliwe, bo nie wszędzie, pracę w domu. To podejście będzie u nas funkcjonowało co najmniej przez najbliższe dwa tygodnie – oświadczył były minister rozwoju.

- Zakupiliśmy dla naszych pracowników termometry. Termometr będzie na wyposażeniu każdego pracownika, jak również przy wejściu do wszystkich budynków chcemy wprowadzić termometry wysokoczułe dotykowe (…) ograniczyliśmy również spotkania wewnętrzne oraz wyjazdy – dodał.

Reklama

Komentarze

    Reklama