Reklama

Ropa

Goldman Sachs: Problemy rynku ropy dopiero się zaczną

Fot. woodleywonderworks / Flickr
Fot. woodleywonderworks / Flickr

Pandemia koronawirusa doprowadziła do gwałtownego obniżenia popytu na ropę naftową. Nie da się naprawić sytuacji bez równie drastycznych kroków - uważają analitycy Goldman Sachs.

Zdaniem ekspertów, ani zamrożenie wydobycia OPEC na obecnym poziomie, ani jego zmniejszenie do poziomu porozumienia z Wiednia, nie będzie skuteczne. Potrzeba ograniczenia produkcji na dużą skalę, ponieważ w drugim kwartale nadwyżka podaży wyniesie ok 14 mln b/d - informuje bank w raporcie.

Tymczasem, pomimo niespotykanej wcześniej sytuacji, główni gracze na rynku ropy toczą wyniszczającą wojnę cenową, której efekty są trudne do przewidzenia. "Potencjalne umowy między USA / Arabią Saudyjską / Rosją dotyczące zamrożenia lub zmniejszenia wydobycia, będą spóźnione i niewystarczające" - twierdzą analitycy Goldman Sachs.

Bank prognozuje, że w marcu popyt będzie mniejszy o 10,5 mln b/d, zaś w kwietniu nawet o 18,7 mln b/d.

Reklama

Komentarze

    Reklama