Reklama

Gaz

Gaz będzie przeżywał złotą erę jako paliwo przejściowe?

Fot. www.psgaz.pl
Fot. www.psgaz.pl

”Motorem zmian zapotrzebowania na gaz w Unii Europejskiej była w ostatnich latach energetyka” - mówiła Iweta Opolska, dyrektor Biura Handlu Gazem PKN Orlen, podczas VI kongresu DISE.

Zdaniem Iwety Opolskiej w perspektywie roku 2030 niewiele wskazuje na to, żeby gaz ziemny miał zniknąć z konsumpcji Unii Europejskiej. W najbardziej zielonym scenariuszu jego zużycie spada o 30%, mediana jest na poziomie 5%, a niektore prognozy mówią nawet o wzroście. "Gaz będzie przeżywał złotą erę jako paliwo przejściowe".  Przyczyną takiego stanu rzeczy ma być fakt, że pomimo, iż gaz jest paliwem kopalnym, to stanowi bardzo dobrą alternatywę dla węgla kamiennego. 

Jeśli chodzi o lata 2030 - 50 to tutaj prognozy przywoływane przez Iwetę Opolską, wskazują, że "zużycie gazu ziemnego raczej będzie spadało". Różnice zdań analityków związane są głównie z dynamiką spadku. Mediana kształtuje się na poziomie 24%. "Chciałabym jednak podkreślić, że do 2050 roku nikt nie przewiduje całkowitej likwidacji gazu z gospodarki Unii Europejskiej" - mówiła.

Przedstawicielka PKN Orlen zwróciła uwagę, że w ostatnich trzydziestu latach zużycie gazu ziemnego przez Polskę systematycznie wzrastało. Zgodnie z założeniami PEP2040 trend ten zostanie utrzymany i znaczenie "błękitnego paliwa" będzie coraz większe - "zarówno jeśli chodzi o moc zainstalowaną, jak i produkcję energii".

Iweta Opolska podkreśliła również, że jeżeli gaz miałby być paliwem bilansującym OZE, to "ktoś będzie musiał zapłacić za nieregularność (...) elastyczność ma swoją wartość". Jeżeli natomiast będziemy chcieli wyeliminować "błękitne paliwo" z gospodarki, to nie wystarczy usunięcie go z energetyki, ponieważ jest wykorzystywany w wielu sektorach i nie wszędzie znalezienie zamienników będzie proste.

"Zamiennnikami dla gazu ziemnego mogą być biogaz, biometan i wodór. Najbardziej obiecujacą technologią, na ktorą być może postawi zarówno Polska jak i Unia Europejska, jest wodór" - klarowała dyrektor z PKN Orlen. Zaletą jest tutaj możliwość wykorzystania, przynajmniej w części, istniejącej infrastruktury. Ponadto, wodór może znaleźć zastosowanie "nie tylko w energetyce", ale także jako surowca do produkcji amoniaku, rafinacji, ogrzewania czy generacji energii. "Na chwilę obecną jest to jednak technologia dość droga" - spuentowała Iweta Opolska.

Reklama

Komentarze

    Reklama