Reklama

Analizy i komentarze

Andrzej Duda odwiedzi EJ Vogtle. Działają tam reaktory jądrowe, które mają stanąć w Polsce

Autor. Georgia Power / mat. prasowe

Prezydent Andrzej Duda odwiedzi w środę elektrownię jądrową Vogtle w pobliżu Waynesboro w stanie Georgia. To właśnie tam oddano do użytku pierwszy od ponad trzech dekad nowy blok jądrowy w USA, który korzysta z reaktora AP1000 firmy Westinghouse – tego samego, który został wybrany dla polskiego projektu jądrowego.

Trwa wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych. W środę po złożeniu kwiatów pod pomnikiem Kazimierza Pułaskiego w Savannah prezydent uda się do elektrowni jądrowej Vogtle w stanie Georgia. To właśnie tam na początku marca br. czwarty blok siłowni rozpoczął testową produkcję energii elektrycznej. To ważny moment dla obiektu i ostatni etap przed komercyjną pracą. Wcześniej, bo w lipcu 2023 r. uruchomiono trzeci blok, także wyposażony w AP1000.

Trudna historia AP1000 w USA

Pierwsze dwa reaktory, również od Westinghouse, zostały uruchomione w EJ Vogtle na przełomie lat 80. i 90. Budowa dwóch nowych jednostek zaczęła się w 2009 roku i od początku stanowiła wyzwanie z uwagi na liczne trudności techniczne, finansowe oraz regulacyjne.

Reklama

Pomimo początkowo sprawnego postępu prac, na wczesnym etapie projektu pojawiły się istotne problemy techniczne związane z zastosowaniem nowoczesnej technologii reaktorów AP1000. Ich identyfikacja i rozwiązanie wymagały znacznie więcej czasu, niż pierwotnie przewidywano.

Dodatkowo inżynierowie musieli dostosować projekt do nowych norm bezpieczeństwa jądrowego, które zostały wprowadzone po katastrofie w elektrowni Fukushima w Japonii w 2011 roku. Czynniki te miały istotny wpływ na harmonogram budowy i wymagały elastyczności oraz adaptacji ze strony zaangażowanych podmiotów.

Finansowanie kosztów budowy znacząco przekroczyło pierwotne szacunki. Opóźnienia w realizacji projektu spowodował wzrost nakładów finansowych, co zaowocowało konfliktami prawnymi między właścicielem elektrowni a wykonawcami. Wpłynęło to nie tylko na harmonogram budowy, lecz także na całkowity koszt inwestycji oraz na plany dotyczące produkcji energii elektrycznej.

Reklama

Opóźnienia w projekcie elektrowni Vogtle miały znaczący wpływ na całą amerykańską branżę energetyczną, a także na opinię publiczną i decydentów politycznych. Jednak mimo napotkanych trudności, projekt nadal jest kontynuowany. Po dekadzie prac trzecia jednostka została przekazana do komercyjnej eksploatacji pod koniec lipca ubiegłego roku.Początek formularza

2023 – przełomowy rok dla Westinghouse

Załadunek paliwa jądrowego do czwartego bloku miał miejsce w sierpniu 2023 roku, a w połowie lutego reaktor o mocy 1150 MW netto osiągnął po raz pierwszy stan krytyczny. Jest to istotny moment, kiedy reakcja rozszczepienia staje się samopodtrzymująca, co jest niezbędne do kontynuacji procesu rozruchu bloku w celu generowania wystarczającej ilości ciepła do produkcji energii elektrycznej.

Aktualnie trwa synchronizacja czwartego bloku z siecią, a rozpoczęcie produkcji energii elektrycznej stanowi integralną część prowadzonych testów rozruchowych. Operatorzy stopniowo będą zwiększać moc jednostki, jednocześnie przeprowadzając testy na różnych poziomach, dążąc do osiągnięcia pełnej mocy reaktora. Gdy wszystkie procedury rozruchowe zostaną zakończone pomyślnie, blok czwarty rozpocznie działalność komercyjną. Zgodnie z harmonogramem, ma to nastąpić jeszcze w tym roku.

Reklama

Postępy w Georgii mają ważne znaczenie dla Polski. Doświadczenia nabyte podczas budowy i eksploatacji reaktorów AP1000 w blokach 3 i 4 elektrowni Vogtle zapewne znajdą zastosowanie w przyszłym projekcie Westinghouse nad Wisłą.

Zgodnie z harmonogramem, rozpoczęcie budowy elektrowni jądrowej w gminie Choczewo na Pomorzu planowane jest na rok 2026. Pierwszy blok ma zostać oddany do użytku w 2033 roku. Elektrownia będzie składać się z trzech bloków o łącznej mocy 3750 MW (każdy z AP1000 dysponuje mocą 1250 MW brutto).

Reklama

Komentarze

    Reklama