Reklama

Ropa

Zapasy ropy rosną, ale spada aktywność w sektorze usług

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

W USA zapasy ropy rosną, słabnie aktywność w amerykańskim sektorze usług - ropa napotyka przeszkody na swojej drodze do mocniejszych wzrostów notowań - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 53,73 USD, po zwyżce o 0,13 proc.

Brent w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 62,04 USD za baryłkę, po wzroście ceny o 0,10 proc. 

Amerykański Instytut Paliw (API) podał we wtorek, że zapasy ropy w USA wzrosły w ub. tygodniu o 2,51 mln baryłek. 

To już 3. tydzień z rzędu wzrostu tych zapasów. Z prognoz analityków wynikało, że wzrost wyniesie 1,5 mln baryłek. 

W środę oficjalne dane o zapasach ropy w USA przedstawi po 16.30 Departament Energii (DoE). 

Z kolei wskaźnik aktywności w usługach w USA w styczniu spadł do 56,7 pkt., z 58,0 pkt. w poprzednim miesiącu - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM). Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 57,1 pkt. 

To najsłabsze wskazanie od lipca 2018 r. Wprawdzie 11 z 18 branż z tego indeksu zanotowało wzrost, ale to najmniej od dwóch lat.

Inwestorzy nie przywiązują za to wagi do wygłoszonego przez prezydenta USA Donalda Trumpa orędzia o stanie państwa. 

"Rynki ropy na razie przyjmują postawę +wait and see+ przed danymi DoE o zapasach i w niewielkim stopniu zwracają uwagę na wystąpienie Trumpa, które było w większości o tym, że będzie przedłużona dotychczasowa polityka" - mówi Takayuki Nogami, główny ekonomista Japan Oil, Gas and Metals National Corp. 

"Dopóki USA i Chiny nie rozwiążą problemów handlowych, to rosnące obawy o popyt mogą skutecznie ograniczać wzrosty cen ropy, jeśli jeszcze na dodatek takie dane makro jak ISM będą się pogarszać" - dodaje. 

Podczas poprzedniej sesji ropa w USA staniała o 90 centów, czyli 1,3 proc. Surowiec stracił w ciągu 2 poprzednich dni handlu 3 proc.(PAP Biznes) 

Reklama

Komentarze

    Reklama